Reklama

Daniel Martyniuk niedawno pojawił się w podcaście Żurnalisty, gdzie w wyjątkowo szczerej rozmowie odsłonił wiele wątków ze swojego życia. Opowiedział o trudnych doświadczeniach z młodości, lekkomyślności oraz pierwszym małżeństwie z Eweliną z Russocic. Nie unikał też tematów związanych z teraźniejszością — w tym oczekiwaniem na narodziny dziecka ze swoją ukochaną Faustyną. Jak się okazuje, nie wszystkie decyzje związane z tym wydarzeniem są oczywiste.

Reklama

Daniel Martyniuk zdradził, jakie imię wybrali dla syna

Daniel Martyniuk i jego żona Faustyna w grudniu zeszłego roku podzielili się z fanami radosną wiadomością – para spodziewa się dziecka. To już druga pociecha Daniela, który z poprzedniego małżeństwa z Eweliną ma córkę. Niestety, ich relacje są napięte, co utrudnia mu budowanie więzi z pierwszym dzieckiem. Tym razem jednak przed Danielem otwiera się nowy rozdział w życiu.

W rozmowie w podcaście Żurnalisty Martyniuk zdradził, jakie imię wybrali dla syna, i wyznał, że będzie to Florian. Syn Zenona Martyniuka nie ukrywał także swoich obaw przed samym porodem.

Przy porodzie czy chcę być, to nie wiem, wiesz, jakoś niezbyt lubię takie widoki... krwi. Nienawidzę zastrzyków ani nic. Teraz idziemy na takie lekcje porodowe, ciekawi mnie, co tam będzie
przyznał otwarcie.

Daniel Martyniuk nie szczędził gorzkich słów pod adresem byłej żony

W rozmowie z Żurnalistą Daniel Martyniuk zdecydował się na wyjątkowo szczere wyznanie dotyczące swojego pierwszego małżeństwa. Nie krył emocji i otwarcie stwierdził: "To był najgorszy dzień w moim życiu. To było czyste zło". Wspominał, że jeszcze przed ślubem próbował uciec sprzed ołtarza.

Ja w ogóle uciekałem z kościoła, tylko księdza spotkałem. Spotkałem też teścia, teścia olałem. Ale już księdza nie mogłem. Bardzo tego żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas, to tak bym właśnie zrobił. Byłoby super
oznajmił Martyniuk.

Syn Zenona Martyniuka opisał również, jak bardzo negatywnie ocenia dziś tamten okres swojego życia. Według Daniela decyzja o małżeństwie była wynikiem presji i błędnych wyborów.

Bardzo tego żałuję. Gdybym mógł cofnąć czas, to tak bym właśnie zrobił
dodał.

Po tych mocnych słowach jego była żona, Ewelina, nie pozostała obojętna. W emocjonalnym oświadczeniu opublikowanym na Instagramie napisała:

Daniel poczuł się pewnie. Bo wiedział, że milczę. (…) Wykorzystali moje milczenie, żeby brzmieć lepiej. Żeby zatuszować swoje błędy, a moje cierpienie. Ale dziś? Już nie milczę
zaczeła swój wpis.

Podkreśliła, że jej historia należy tylko do niej i ma prawo ją opowiedzieć "bez wstydu, z godnością i siłą".

Nie jestem już tą samą osobą, która kiedyś znosiła milczeniem obelgi, kłamstwa i próby upokarzania. Dorosłam, dojrzałam i dziś mam odwagę powiedzieć: DOŚĆ
zaznaczyła.

Ewelina przypomniała, że rozwiodła się sześć lat temu i od tego czasu konsekwentnie odbudowuje swoje życie.

Tymczasem ktoś inny najwyraźniej zatrzymał się w miejscu i wciąż żyje przeszłością, którą sam wypacza. (…) Moje decyzje to nie tylko moje życie – to także przyszłość mojego dziecka
podkreśliła.

Na zakończenie ogłosiła, że podejmuje kroki prawne: "Są granice, których nie wolno przekraczać nawet w opowieściach. Dlatego również PODEJMUJĘ KROKI PRAWNE. (…) Głośno mówię KONIEC".

Zobacz także:

Reklama
Daniel Martyniuk spakował się i wyleciał z kraju. „Jestem cały aż zgrzany”
Daniel Martyniuk instagram.com/danielmartyniuk89
Reklama
Reklama
Reklama