Reklama

Kinga Zapadka i Robert Kochanek przez parę miesięcy ukrywali swój związek. Dopiero po emisji finału "40 kontra 20" w telewizji zakochani mogli się ujawnić. Teraz para coraz śmielej dzieli się ze światem szczegółami swojej zażyłości. Wiemy już, jak wyglądały randki Kingi i Roberta tuż po zakończeniu programu, a teraz dziewczyna zdradziła kolejny sekret. Wiemy, jak Kinia nazywa swojego ukochanego. Będziecie zaskoczeni!

Reklama

Zobacz także: "40 kontra 20": Co z drugą edycją programu? Czy randkowe show wróci na antenę?

"40 kontra 20": Kinga publikuje namiętne zdjęcie z Robertem

Za nami finał pierwszej polskiej edycji "40 kontra 20". Wielkimi zwycięzcami miłosnego show TVN 7 okazali się być Patrycja Rodak i Bartek Andrzejczak, którzy są ze sobą po programie oraz Kinga Zapadka i Robert Kochanek, którzy również kontynuują swój związek.

Wybór Roberta Kochanka w finale wcale nie był taki oczywisty, ponieważ tuż przed końcowym odcinkiem wyrzucił Kingę z programu. To dzięki decyzji Agaty, Kinia powróciła do gry, a w wielkim finale to właśnie ona stanęła u boku Seniora. Taki obrót sytuacji sprawił, że widzowie nie do końca wierzą w trwałość tej relacji, a niektórzy zadają sobie nawet pytanie, czy program "40 kontra 20" jest reżyserowany. Zakochani zdają się tym nie przejmować i cieszą się każdą wspólnie spędzoną chwilą.

Teraz Kinga i Robert nie muszą się już ukrywać ze swoim uczuciem, a niedawno pochwalili się w sieci pierwszym wspólnym zdjęciem. Nie trzeba było długo czekać, by zakochani coraz śmielej odkrywali kolejne karty i dzielili się z fanami szczegółami swojej miłości, która narodziła się w rajskiej rezydencji na Krecie.

Czułam się czasem jak 16-letnia dziewczynka, robiąca coś "za plecami" rodziców - śmiała się Kinga wspominając niedawno swoje pierwsze randki z Robertem po zakończeniu programu.

Teraz dziewczyna znów uchyliła rąbka tajemnicy i publikując na Instagramie zabawne zdjęcie zdradziła, jak nazywa swojego partnera. Zabawnie, czy uroczo?

"40 kontra 20": Kinga zdradziła, jak nazywa Roberta

Udział w "40 kontra 20" sprawił, że Kinga Zapadka nie tylko stała się jeszcze bardziej pewna siebie, ale wyszła z show z bogatsza o nowe doświadczenia, przyjaciółki, a nawet miłość. Po licznych wojnach z Martą, ostrej kłótni z Lindą, przepłakanych nocach i kąśliwych wymianach zdań z Robertem, Senior "40 kontra 20" i piękna Kinga Zapadka dali sobie kolejną szansę i dziś cieszą się swoją miłością.

Na instagramowym koncie zjawiskowej uczestniczki właśnie pojawiło się namiętnie zdjęcie z jej partnerem, na którym Robert liże Kingę po twarzy! Ten zabawny obrazek wprawił fanów pary w osłupienie.

- Cudownie się na Was patrzy z uśmiechem od ucha do ucha ❤️

- Całym sercem z Tobą, Kinga!!!❤️

- Słodcyyyyy????????????????????❣️❣️ - piszą fani.

Uwagę zwraca nie tylko poza zakochanych ale też to, w jaki sposób Kinga zwraca się do ukochanego. Okazuje się, że Robert Kochanek nazywany jest przez partnerkę... cielaczkiem!

Oto moja niespodzianka????jakby ktoś nie wiedział to tak się kochają cielaczki ????❤️???? - podpisała zdjęcie Kinga.

Spodziewaliście się, że właśnie taki pseudonim Senior "40 kontra 20" otrzyma od Kini?

Zobacz także: "40 kontra 20": Beata zabrała głos po finale. Ma żal do Kingi i Roberta?

Kinga Zapadka i Robert Kochanek już nie ukrywają swojej miłości. Piękna uczestniczka "40 kontra 20" właśnie podzieliła się ze światem namiętnym zdjęciem z partnerem i zdradziła, że nazywa go "cielaczkiem".

Instagram @kinga_40kontra20
Reklama

Relacja Kingi i Roberta niezaprzeczalnie budziła największe kontrowersje wśród widzów oraz uczestników "40 kontra 20". Para to się kłóciła, to znów schodziła, by w wielkim finale zaskoczyć wszystkich i wyznać sobie uczucia. Kibicujecie im? My bardzo!

Reklama
Reklama
Reklama