"40 kontra 20": Linda zabrała głos po finale. Ma żal do Kingi i Roberta? Jak ocenia ich związek?
Linda podsumowała swój udział w "40 kontra 20". Jest zawiedziona decyzją Roberta Kochanka? W rozmowie z Party.pl zdradziła, co myśli o związku Kingi i Roberta.
Linda pokładała duże nadzieje w tym, że uda jej się zbudować związek z Robertem. Jednak jej uczucia często wystawiane były na próbę. Tuż przed wielkim finałem show ulubienica Seniora została wyrzucona z programu, a Robert Kochanek ku zaskoczeniu wszystkich w ostatnim odcinku programu za swoją partnerkę wybrał Kingę. Jak na taki obrót spraw zareagowała Linda? Czy ma żal do Roberta i jaki ma stosunek do jego obecnej relacji z Kingą? W rozmowie z Party.pl jasnooka piękność wyznała prawdę!
"40 kontra 20": jak Linda ocenia finał programu?
Takiego finału chyba nikt się nie spodziewał - Robert Kochanek ostatecznie wybrał Kingę, którą w poprzednim odcinku wyeliminował z dalszej gry. Dzięki decyzji Agaty charyzmatyczna blond piękność, miała szansę wrócić do show i powalczyć o serce tancerza. Udało się - dziś Robert i Kinga są szczęśliwą parą! Jak na taki zwrot akcji zareagowała Linda, która zarówno przez widzów TVN 7, jak i pozostałe wyralki była uznawana za najlepszą kandydatkę na partnerkę Seniora?
Pomimo iż Linda nie podbiła serca Roberta Kochanka w "40 kontra 20", z pewnością nie odejdzie z programu zapomniana. Pewna siebie "dwudziestka" zdobyła sympatię nie tylko koleżanek z programu ale również tysięcy widzów, którzy wciąż chętnie śledzą jej dalsze losy za pośrednictwem Instagrama. Dziś wiadomo, że Linda jest już w szczęśliwym związku z przystojnym trenerem personalnym, Sebastianem, którego chętnie pokazuje w mediach społecznościowych. Ale czy odrzucenie przez tancerza bardzo się na niej odbiło?
- Nie żałuje mojego udziału w programie, to było niesamowite doświadczenie! - wyznała w rozmowie z Party.pl Linda.
Znana ze swojej powściągliwości uczestniczka miłosnego show TVN 7, w przeciwieństwie pozostałych dwóch ulubienic Seniora - Marty i Beaty - nie zdecydowała się odnieść do przebiegu finału "40 kontra 20". W rozmowie z naszą dziennikarką zdradziła jednak, jak ocenia wynik finałowego odcinka programu oraz zażyłość między Kingą i Robertem, którą zwycięzcy show teraz ochoczo chwalą się w mediach społecznościowych.
Zobacz także: "40 kontra 20": Robert liże Kingę po twarzy. Uczestniczka, zdradziła, jak nazywa ukochanego
"40 kontra 20": Linda komentuje finał show oraz związek Roberta i Kingi
Linda przez wiele tygodni zabiegała o względy Seniora - Roberta Kochanka. Przebojowa i charyzmatyczna "dwudziestka", która do programu zgłosiła się wraz mamą - "czterdziestką" Izabelą - zaciekle broniła swoich racji. Pokłóciła się z Kingą, a nawet weszła na wojenną ścieżkę z własną matką, a wszystko po to, by zdobyć serce Roberta. I gdy wydawało się, że to właśnie Lida zajdzie aż do wielkiego finału "40 kontra 20", nagle stało się coś, czegoś nieoczekiwanego. Robert wyrzucił Lindę z programu.
Teraz, gdy od tych wydarzeń minęły już ponad dwa miesiące, a widzowie TVN 7 już poznali wyniki pierwszego polskiego sezonu "40 kontra 20", Linda zdecydowała się zabrać głos w sprawie ostatecznego odcinka show.
W rozmowie z Party.pl Linda Palej nie tylko wyznała, że swojego obecnego partnera poznała jeszcze przed udziałem w "40 kontra 20", ale też odniosła się samego finału show. Jak ocenia związek Kingi i Roberta, czy podobnie jak widzowie, nie wierzy w szczerość ich relacji?
- Uważam, że Robert podjął najlepszą decyzję wybierając Kingę. Od początku mieli się ku sobie. Mają podobny „vibe” - wyznała w rozmowie z Party.pl Linda. Żadna z dziewczyn nie pasuje do Roberta tak, jak Kinga - dodała.
Zobacz także: "40 kontra 20": Marta zabrała głos po finale. "Nigdy nie sądziłam, że..."
Linda po zakończeniu programu "40 kontra 20" odnalazła bratnią duszę. Piękna córka Izabeli związała się ze swoim trenerem personalnym, z który, jak podkreśla uczestniczka, tworzy idealny związek.
- To jest facet który mój ulubiony mięsień tj. Mózg ma równie rozwinięty jak inne widoczne mięśnie na jego ciele, z tego powodu bardzo zależało mi żeby dostać się pod jego skrzydła - zdradziła Linda w rozmowie z Party.pl. - Mamy mnóstwo wspólnych tematów do rozmów, uwielbiamy swoje towarzystwo i oboje chyba trochę zwariowaliśmy na swoim punkcie. To wszystko wydaje się być idealne, a ja wierzę w istnienie ideałów - dodała.
Lindzie i Sebastianowi życzymy dużo miłości.