Znamy przyczyny śmierci polskiego motocyklisty. To nie był wypadek

Wczoraj Polskę i świat obiegła smutna informacja o śmierci polskiego motocyklisty podczas Rajdu Dakar. 39-letni Michał Hernik został znaleziony zaledwie 14 kilometrów przed metą obok swojego motocyklu 300 metrów od głównej trasy. Na ciele i pojeździe nie znaleziono żadnych śladów wypadku, a eksperci starali się dociec, co tak naprawdę się stało. Zobacz: Hołowczyc wstrząśnięty śmiercią Hernika na Rajdzie Dakar: Zapłacił najwyższą cenę
W środę przeprowadzono sekcję zwłok Polaka. Po kilkugodzinnych obserwacjach ostatecznie znaleziono przyczynę. Okazało się, że to nie wypadek doprowadził do śmierci Hernika, a przegrzanie organizmu. Rajd Dakar odbywa się w ogromnym upale, a temperatura dochodzi nawet do 50 stopni Celsjusza i często na trasie zdarzają się zasłabnięcia i omdlenia. Wczoraj o dramatycznej przyczynie śmierci Polaka poinformował dziennikarz TVN Turbo, Łukasz Byśkiniewicz:
Michał po prostu bardzo się zmęczył i zatrzymał 15-20 kilometrów przed metą. Panowała bardzo wysoka temperatura, więc zdjął ubranie, położył się i po prostu zasnął na słońcu. Doszło do tzw. przegrzania organizmu. Po prostu Michał się ugotował.
Rodzinie i przyjaciołom jeszcze raz przesyłamy wyrazy współczucia.
Zobacz: Nie żyje gwiazdor "Gwiezdnych wojen" i Jamesa Bonda. Zmarł na scenie
Te gwiazdy pożegnaliśmy w zeszłym roku: