Reklama

Odszedł człowiek, który przez dekady był symbolem lojalności, oddania i miłości bez granic. Zbigniew Tucholski – mąż, ojciec, ale przede wszystkim niezłomny towarzysz życia Anny German. Ich związek przetrwał próby czasu, cierpienia i rozłąki, pozostając jednym z najpiękniejszych przykładów miłości w polskim świecie artystycznym.

Reklama

Zbigniew Tucholski nie żyje – mąż Anny German odszedł w wieku 94 lat

Informację o śmierci Tucholskiego przekazała w mediach społecznościowych Mariola Pryzwan, autorka książek o piosenkarce, która utrzymywała z nim stały kontakt. Na jej profilu pojawiło się niezwykłe wspomnienie Tucholskiego, pełne nostalgii i żalu, w którym przywołała obraz mężczyzny wiernego do końca, milczącego świadka minionej epoki i strażnika pamięci o wielkiej miłości:

Tydzień temu, w piątek 11 kwietnia, w wieku 94 lat zmarł Zbigniew Tucholski. Piękny Człowiek. Skromny aż nazbyt (jak Jego ukochana żona Anna German), wrażliwy, cierpliwy i spokojny jak mało kto
czytamy.

ak wspomina, ich znajomość trwała ponad 30 lat – choć ostatnie 12 lat ograniczała się do rozmów telefonicznych i wiadomości. Tucholski wielokrotnie gościł ją w swoim żoliborskim domu, gdzie wspólnie słuchali piosenek Anny, przeglądali zdjęcia i sceniczne stroje artystki. To właśnie dzięki jego życzliwości i otwartości wiele unikalnych materiałów trafiło do publikacji Pryzwan:

Znaliśmy się 30 lat (nie liczę tu ostatnich 12 lat, kiedy mieliśmy kontakt tylko telefoniczno-esemesowy). Wielokrotnie gościłam u Zbyszka w żoliborskim domu. Rozmawialiśmy właściwie o wszystkim, ale wiodącym tematem była oczywiście Anna. Nie zapomnę wspólnego słuchania Jej piosenek, oglądania zdjęć i strojów. Dzięki sympatii Zbyszka i Jego dobremu sercu miałam w swoich książkach o Annie bogaty materiał ilustracyjny
pisze Mariola Pryzwan.

Zobacz także: Małgorzata Pruszyńska nie żyje – wspomnienia muzyków De Mono

Historia miłości Anny German i Zbigniewa Tucholskiego

Miłość Anny German i Zbigniewa Tucholskiego rozpoczęła się latem 1960 roku we Wrocławiu. Tucholski, asystent Politechniki Warszawskiej, przebywał tam służbowo. Podczas upalnego dnia udał się na pływalnię, gdzie zauważył wysoką blondynkę leżącą na kocu z książką. Zaczęli rozmawiać – to była Anna German, studentka geologii i członkini teatru studenckiego „Kalambur” .​

Ich związek rozwijał się harmonijnie. Tucholski towarzyszył German podczas koncertów, wspierał ją w chwilach zwątpienia i był obecny w najtrudniejszych momentach jej życia. Po poważnym wypadku samochodowym, którego Anna doznała w 1967 roku we Włoszech, Zbigniew opiekował się nią z oddaniem, pomagając jej wrócić do zdrowia.

W 1972 roku para wzięła ślub w Zakopanem, a trzy lata później urodził się ich syn, Zbigniew junior. Ich małżeństwo trwało aż do śmierci Anny German w 1982 roku. Zbigniew Tucholski pozostał wierny pamięci żony przez resztę życia, pielęgnując wspomnienia o ich niezwykłej miłości.​

Rodzinie i bliskim zmarłego składamy wyrazy współczucia.

Reklama

Zobacz także: Sylwia Peretti pokazała wymowne nagranie. To nie pierwszy raz, gdy widzi coś takiego

Reklama
Reklama
Reklama