Wizyta Justyny Steczkowskiej w "Maglu towarzyskim" dostarczyła widzom wiele emocji. Diwa opowiedziała Karolina Korwin Piotrowskiej o kilku dramatycznych momentach ze swojego życia m.in. o tym, jak o mało nie zginęła będąc w ciąży. Przypomnijmy: Steczkowska w programie Korwin: O mało nie zginęłam w ciąży!

Reklama

To jednak nie koniec zaskakujących historii. Karolina zdradziła widzom, że kilka lat temu mieszkała z artystką w jednym pokoju hotelowym podczas festiwalu filmowego. Choć było to tylko kilka dni, Korwin zapamięta je do końca życia. Wszystko przez ubrania Justyny, które zajmowały tyle miejsca, że nie mogła przejść normalnie przez pokój. Historia jest naprawdę zaskakująca:

Korwin: Kiedyś mieszkałyśmy ze sobą, krótko, w jednym pokoju hotelowym.
Steczkowska: Krótko, ale jakże intensywnie.
Korwin: Ja pracowałam, a ona się obijała, chodziła do kina. Kiedy wchodziłam do pokoju, musiałam przekopać się przez tony ubrań Justyny, które leżały wszędzie. Czy nauczyłaś się po sobie sprzątać?
Steczkowska: Niestety, nie. To znaczy tak, nauczyłam się, ale żyjąc w takim biegu chciałabym być bardziej porządna, jeśli chodzi o składanie rzeczy.
Korwin: Naprawdę, proszę państwa, wtedy nie można było zrobić zdjęcie komórką, a ja nie miała aparaciku, ale to było niewiarygodne. A Justyna tłumaczyła: No wiesz, jak się ma dużo rodzeństwa, to się nie ma czasu chować rzeczy.
Steczkowska: Po co, jak i tak to wyciągną? (śmiech). Teraz ciągle jesteśmy w podróży, ale na szczęście jest gosposia, która nam pomoże, która rozumie, że takie jest życie. Staram się, żeby nie miała tego wszystkiego na głowie, ale to i tak nie jest mało pracy.

Zaskoczeni?

Zobacz: Steczkowska pożegnała Przybylską. Dodała bardzo długi i intymny wpis

Zobacz także
Reklama

Justyna Steczkowska na Sabacie Czarownic:

Reklama
Reklama
Reklama