Po publikacji spotu "Nie odkładaj macierzyństwa na potem" przez media przetacza się dyskusja na temat trafności kampanii. W tej sprawie głos zabierają również gwiazdy. Swoją stanowczą opinię na ten temat wyraziła już Agnieszka Szulim, Paulina Młynarska, a teraz przyszła pora na Justynę Steczkowską. Gwiazda udzieliła wywiadu w programie "Druga Kawa", w którym również skrytykowała spot. Zobacz też: Młynarska też krytykuje akcję "Nie odkładaj macierzyństwa na potem": Debilna kampania

Reklama

Justyna Steczkowska sama na troje dzieci i popiera macierzyństwo, jednak kampania do niej nie przemówiła:

Kobieta musi to sama czuć. Dobrze jeśli ma bratnią duszę, mężczyznę, który ją wspiera, kogoś, kto idzie z nią przez życie razem z tym maleństwem, które się pojawi na świecie. To jest bardzo ważna decyzja, tym bardziej że jesteśmy za dziecko już do końca swojego życia odpowiedzialni - powiedziała.

Artystka uważa, że powodów ujemnego przyrostu naturalnego nie należy doszukiwać się w konsumpcyjnym stylu życia, lecz przeciwnie - w braku funduszy i poczucia stabilizacji:

Żeby te sprawy lepiej się ułożyły, apeluję do rządu, żeby myślał, zamiast dawać takie kampanie społeczne. Niech pomoże kobietom ekonomicznie i stworzy warunki, by one się mniej bały (...) Rząd powinien stworzyć rodzinie warunki do rozwoju, a nie straszyć tym, że ktoś z czymś nie zdąży, bo zdąży, jeśli mu pomożemy. Kobiety chcą mieć dzieci, zakładać rodziny, bo wiedzą, że jeśli się już wyszaleją, to dzieci są największą wartością. Najważniejsza jest mądra polityka prorodzinna i niższe podatki, gdyż zbyt wysokie zabijają rodziny - ludzie muszą wtedy więcej pracować, by mieli na wakacje, książki, odpoczynek, a w konsekwencji coraz mniej czasu spędzają z dziećmi - stwierdziła gwiazda.

Zgadzacie się z jej opinią?

Reklama

Zobacz na Polki.pl: Justyna Steczkowska: Matka, żona, ikona i dziewczyna ze Stalowej Woli

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama