Reklama

Doda na płycie "Aquaria" dzieli się z odbiorcami nie tylko swoimi emocjami, które nagromadziły się w niej przez ostatnie lata ale również tonami swojego głosu. Do tej pory Doda nie przyzwyczajała fanów do niskich dźwięków, więc nie wszyscy mieli świadomość, że to właśnie alt jest dla niej naturalny. Podkreśliła również, że niskie rejestry "nie były kiedyś do końca takie sexy i hot dla słuchaczy i firm fonograficznych". Co na temat swojego głosu zdradziła nam Doda?

Reklama

Doda o swoich rejestrach głosowych: "Jestem najniższym kobiecym głosem czyli altem"

Przed laty Elżbieta Zapędowska powiedziała, że Doda posiada jeden z najmocniejszych głosów w Polsce. Doda jako artystka utrzymuje się na scenie już od 20 lat. W roku kiedy obchodzi swój jubileusz na rynku pojawiła się jej kolejna solowa płyta. Na "Aquarii" znalazła się nawet muzyka klubowa. Słuchacze zauważyli, że w utworach Doda stawia również na niskie dźwięki, do których nie byli do tej pory w jej wykonaniu przyzwyczajeni:

W związku z tym, że wydaję teraz swoją płytę i już nic nie musze, wszystko mogę to postanowiłam nagrać ją w naturalnych swoich rejestrach, które nie były kiedyś do końca takie sexy i hot dla słuchaczy i firm fonograficznych.

Doda podkreśla, że jest "najniższym kobiecym głosem czyli altem":

Gdybym miała śpiewać w chórze albo w grupie to bym zajmowała ten najniższy głos i to by było dla mnie naturalne.

Co jeszcze na temat swojego głosu zdradziła nam Doda? Zobaczcie nasz wywiad.

Reklama

Zobacz także: Doda wyznała, że jest szczęśliwa. Spadł hejt. "Muszę się wyciszyć jakoś, usunąć"

Reklama
Reklama
Reklama