Reklama

Ostatnio jeden z tabloidów pokazał zdjęcia Borysa Szyca odpoczywającego na plaży w otoczeniu seksownej blondynki. Okazuje się, że dziewczyną na zdjęciach nie była Zosia Ślotała, a... jej przyjaciółka Natalia Rybicka. Aktor spędził z nią wspólnie weekend nad morzem. Natychmiast pojawiła się lawina komentarzy osób z otoczenia zarzucających kryzys w związku gwiazdora. Sprawie dokładniej przyjrzał się magazyn "Party" w rozmowie z którym to sam Szyc zasugerował, że z Rybicką nic go nie łączy, a relacje z Zofią są poprawne.

Reklama

- Może paparazzi wywęszą coś poważnego, o czym warto pisać? Albo skierują aparat nieco w prawo, żeby zobaczyć parę innych osób, którego po prostu leżą na plaży i miło spędzają czas? - powiedział "Party" Szyc, dodając, że z Zosią wszystko się układa - Jest ok.!

Znajomi aktora potwierdzają jego słowa. Sugerują jednak, że kryzys może być spowodowany również przez poprzednią dziewczynę, Kaję Śródkę, z którą Borys był w związku przez trzy lata.

- Często mówi o Kai i wraca pamięcią do tamtego związku. Ale o powrocie do swojej poprzedniej miłości nie ma mowy. Borys ma po prosu ciepłe wspomnienia związane ze Śródką. I tyle. - mówi znajomy aktora.

Jak dalej potoczą się losy związku Borysa i Zosi? Czas pokaże. Póki co zakochani przeżywają rozłąkę, bowiem Ślotała wyleciała do siostry do Anglii, której pomaga w przeprowadzce z Cambridge do Londynu. Po powrocie do kraju wszystko okaże się jasne.

Cały artykuł na temat kryzysu w związku Borysa Szyca i Zofii Ślotały przeczytasz w nowym "Party". Już w sprzedaży.

Reklama

Tak się kochają Szyc i Ślotała:

Reklama
Reklama
Reklama