Andrzej Duda miał wypadek samochodowy! Groźny incydent z udziałem głowy państwa miał miejsce na autostradzie A4. Co się stało? W prezydenckiej limuzynie, którą jechał Andrzej Duda, pękła tylna opona. Dzięki szybkiej i sprawnej reakcji kierowcy nikomu nic się nie stało. Auto natychmiast zjechało na pobocze, a jak podaje radio RMF FM opona, która uległa uszkodzeniom, ma być poddana badaniom. Jak udało się ustalić, prezydent jechał z Karpacza, gdzie spędzał czas na nartach. Limuzyna poruszała się z prędkością taką, jak obowiązuje na autostradzie, więc jechała dosyć szybko. Andrzej Duda zaraz po kolizji został przesadzony do innego auta, które jechało w kolumnie. Aktualnie prezydent jest już w dalszej drodze do Wisły na konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Reklama

Zobacz: 17 tysięcy złotych za narty prezydenta Andrzeja Dudy trafi na konto WOŚP​

Andrzej Duda na nartach w Karpaczu

Zobacz także

Andrzej Duda miał wypadek samochodowy!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama