Całuśna konkurencja, wyścig zręczności i emocjonujące, pełne łez wzruszenia rozmowy z bliskimi - właśnie tak wyglądał półfinał 6. edycji "Love Island". Kogo zobaczymy w finale?!

Reklama

"Love Island": Oto finaliści 6. edycji miłosnego hitu Polsatu

W "Love Island" atmosfera coraz bardziej się zagęszcza, a każda z par ma wielkie nadzieje nie tylko na miłość, ale też na główną wygraną. W programie zostali już tylko Roksana i Paweł, Weronika i Kuba, Wiktoria i Sebastian, Sara i Kamil oraz Angelina i Sasha. Niestety, ostatnie wydarzenia na "Wyspie Miłości" sprawiły, że widzowie "Love Island" już mają swoich faworytów na zwycięzców. Ich zdaniem to Sasha i Aleksandra mają największe szanse na stworzenie prawdziwej relacji i wygraną. Czy tak się stanie? Zanim prowadząca show, Karolina Gilon ogłosiła, kto przeszedł do kolejnego etapu programu, na uczestników czekało kilka wymagających konkurencji.

Najpierw panowie malując usta pomadką musieli odbić na ciele partnerki jak największą ilość soczystych pocałunków. Później przyszedł czas na wyścig z jajkami i pełne łez wzruszenia wideorozmowy z najbliższymi islandersów.

Mat. prasowe

Zobacz także: "Love Island": Daniel wrócił do byłej partnerki! Natalia komentuje: "To jest jego wybór"

I choć większość uczestników w parach rozmawiała ze swoją rodziną, to Angelina postawiła na rozmowę jeden na jeden ze swoim przyjacielem - Dominikiem. Po wyznaniu mu, że odnalazła w "Love Island" prawdziwą bratnią duszę, zaprosiła Sashę do dalszej konwersacji. Nie zabrakło łez wzruszenia, a także pełnych miłości i wsparcia słów od mamy przystojniaka.

Zobacz także

Niestety, w przypadku Kamila i Sary rozmowa z bliskimi nie przebiegła tak gładko. Dziewczyna tuż przez półfinałową ceremonią zalała się łzami i nie kryjąc rozczarowania swoim partnerem, była oburzona tym, że chłopak ma za nic zdanie jej rodziny.

- Podczas tej rozmowy poczułem, że oni nie do końca mnie akceptują - wyznał Kami przed kamerami. -Nie mam za co jej przeprosić, wyraziłem swoje zdanie - grzmiał.

Gdy emocje nieco opadły, Kamil starał się załagodzić sytuację. Niestety, podniesiony ton i słowny atak na mamę Sary sprawił, że dziewczyna nie wytrzymała. I choć para ma za sobą trudny czas, to zdaniem widzów, Sara i Kamil już niebawem zawalczą o wielką wygraną programu.

- Wasza relacja jest jak prognoza długoterminowa - zaczęła Karolina Gilon. - Widzowie dostrzegli, że to co między wami jest na serio[...]. Gratuluję, jesteście w finale - przyznała.

Mat. prasowe

Zobacz także: "Love Island": Uczestnicy pokłócili się tuż przed finałem: "O wszystko potrafi się przyczepić"

W wielkim finale zobaczymy także Angelinę i Sashę.

- Wasz słowiański temperament potrafi uderzyć do głowy jak szampan [...]. Widzowie, wierzą w to, co jest między wami i dlatego też jesteście w finale - zwróciła się do Angeliny i Sashy.

Kolejną parą, którą zobaczymy w finałowym odcinku 6. edycji "Love Island" są Wiktoria i Sebastian.

- Wasze milczenie jest czasem warte więcej niż tysiąc słów. Potrzebowaliście dużo czasu by wreszcie wyrazić swoje uczucia i emocje [...]. Finał na pewno nie odbędzie się bez was - mówiła Karolina Gilon.

Mat. prasowe

- Wero, Kuba oboje macie ognisty temperament i bardzo wrażliwe serce. Nie ma lepszej świadomości i dla mężczyzny, niż gdy kobieta przy nim rozkwita - mówiła z powagą Karolina Gilon. - Roksana, Paweł, byliście pierwszą parą w "Love Island", wasza historia była bajkowa, ale w waszej bajce pojawiły się złe moce - dodała.

Reklama

Jak się okazuje, ostatnią parą, którą już niebawem zobaczymy w wielkim finale 6. edycji "Love Island" będą Weronika i Kuba. Tym samym to Roksana i Paweł, musieli opuścić program.

mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama