"40 kontra 20": Kinga Zapadka prowadziła zmyślą grę w programie? Odpowiedziała
Kinga Zapadka z "40 kontra 20" po głośnym rozstaniu z Robertem Kochankiem wciąż jest na ustach wszystkich. Teraz odniosła się do swojego udziału w show. Sprawdźcie, co zdradziła!
Kinga Zapadka niezaprzeczalnie była uznawana za jedną z najbardziej kontrowersyjnych uczestniczek miłosnego hitu TVN7 - "40 kontra 20". Wiele emocji budziły nie tylko jej odważne stylizacje, czy wyrazisty wygląd, ale przede wszystkim jej relacja z Seniorem programu. Pomiędzy piękną blondynką, a Robertem Kochankiem iskrzyło od samego początku. Pomimo licznych spięć, czy nieporozumień, to właśnie ona została jego wybranką w wielkim finale show.
Jak już wiemy, ich relacja nie przetrwała próby czasu, a byli zakochani po kilku miesiącach od emisji "40 kontra 20" postanowili się rozstać. Teraz zarówno Kinga, jak i Robert od czasu do czasu medialnie wbijają sobie szpilki, a fani tej dwójki z napięciem śledzą ich losy w oczekiwaniu na kolejne niesnaski. Teraz fani zapytali Zapadkę, czy jej uczucia do Roberta były w programie jedynie zmyślną grą. Jej reakcja była bezcenna.
"40 kontra 20": Kinga Zapadka o swoim udziale w show
Związek Kingi Zapadki i Roberta Kochanka był niczym scenariusz komedii romantycznej. Para, która poznała się na planie miłosnego show "40 kontra 20" od początku budziła wiele kontrowersji. On przebojowy, łamacz serc, który cieszy się międzynarodową sławą, ona charyzmatyczna, spełniająca się zawodowo blond piękność, do której wzdychają tysiące instagramowych fanów. Choć ich zażyłość w show była bardzo burzliwa, a para to obdarowywała się płomiennymi pocałunkami i obietnicami, to znów zacięcie się kłóciła, niezaprzeczalnie darzyła się ogromnymi uczuciami. I gdy widzowie Telewizyjnej Siódemki byli przekonani, że po tym, jak Robert wyrzucił Kingę z programu, ich znajomość na dobre się zakończy, piękna blondynka wróciła do show niczym bumerang i doszła aż do wielkiego finału, który wygrała.
Tuż po zakończeniu emisji "40 kontra 20" Kinga i Robert ogłosili, że są parą i od tego śmiało dzielili się w sieci swoim uczuciem. I gdy wydawać by się mogło, że ich sielanka będzie trwać wiecznie, niespełna po pół roku związku Kinga ogłosiła Rozstanie z Robertem, a w sieci zawrzało.
- Pragnę poinformować Was, że związek z Robertem dobiegł końca. Nie jestem gotowa na to aby mówić dlaczego… Po prostu, postrzeganie przez nas związku, zasad oraz systemu wartości, które powinny towarzyszyć w takiej relacji, jest zbyt skrajne. - napisała Kinga w relacji na InstaStories.
Również Robert Kochanek zabrał głos w sprawie .
- Ważne by być szczerym i uczciwym wobec samego siebie i mieć poczucie, ze zrobiło się wszystko co można było zrobić. Ostatecznie my sami powinniśmy nauczyć się z godnością patrzeć w lustrzane odbicie. ❤️???? - wyznał Robert potwierdzając zakończenie relacji z Kingą.
Niestety, słowa Roberta Kochanka o uczciwości sprawiły, że Kinga nie przeszła obok nich obojętnie. Blond piękność zarzuciła Seniorowi z "40 kontra 20" brak szczerości, a w sieci aż huczało od doniesień, że Kinga i Robert rozstali się przez zdradę. By tego było mało aspirująca celebrytka postanowiła dolać oliwy do ognia wyznając, że ma już wystarczająco dużo "dowodów" przeciwko byłemu partnerowi, których nie chciałaby wykorzystywać.
Medialne uszczypliwości byłych partnerów sprawiły, że w sieci nie tylko wrzało od plotek na temat tego, że Kinga Zapadka i Robert Kochanek rywalizują ze sobą po rozstaniu. Niektórzy sympatycy "40 kontra 20" nawet pokusili się o stwierdzenie, że Kinga w show jedynie udawała, a jej relacja z programowym Seniorem była jedynie jej zmyślną grą. Kinga zdradziła prawdę!
"40 kontra 20": Kinga Zapadka udawała w programie? Jest komentarz
Zachowanie Kingi Zapadki w "40 kontra 20" budziło wiele kontrowersji wśród widzów Telewizyjnej Siódemki. Dziewczyna weszła z konflikt z Martą, kłóciła się z Lindą, a także z Joanną. Chyba każdy fan programu pamięta głośną "wojnę o szynkę". W show nie zabrakło także płomiennych pocałunków oraz gorzkich łez pięknej blondynki. Te wszystkie sytuacje sprawiły, że niektórzy fani "40 kontra 20" zadawali sobie pytanie, czy Kinga w programie jedynie grała.
- Czy grałaś w programie - zapytał Kingę wprost jeden z internautów.
Jej reakcja była natychmiastowa:
- Nie! Jestem prawnikiem, nie aktorką. Nie da rady słuchajcie grać przez ponad 6 tyg. gdzie jesteś 24h pod kamerami. Po max tyg. zapominasz o kamerach - odpowiedziała Kinga. - Człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego. Fakt jest natomiast taki, że tam emocje odczuwa się dwa razy bardziej niż na co dzień. jestem owszem wrażliwa, ale twarda ze mnie baba co do zasady - dodała.
Po rozstaniu z Robertem Kochankiem, Kinga Zapadka stawia na siebie. Na jej instagramowym koncie coraz częściej tuż obok modowych inspiracji pojawiają się także pokrzepiające inne kobiety słowa, podkreślające, w których była uczestniczka "40 kontra 20" zachęca fanki do samorozwoju oraz pewności siebie.
Zobacz także: "40 kontra 20": Robert Kochanek wbija szpilę Kindze? "Narcystyczne podejście mnie nie przekonuje"