Reklama

Wody smakowe to wróg osób zdrowo odżywiających się i tych, którym zależy na zrzuceniu zbędnych kilogramów. Wody smakowe są kaloryczne – zawierają cukier, a także niezdrowe – w ich składzie znajdziemy sztuczne barwniki, konserwanty i słodziki (te ostatnie niekiedy zastępują cukier, innym razem są kolejną substancją słodzącą).

Reklama

Wody smakowe, czyli marketingowe oszustwo

Wody smakowe to nic innego, jak napoje gazowane. Nazwa „woda” ma zachęcić zdrowo odżywiającego się konsumenta do zakupu. Substancje dodatkowe, o które wzbogaca się wody mineralne lub źródlane, to: cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, aspartam, acesulfam K, sukraloza, cyklaminian sodu, kwas cytrynowy (E-330), benzoesan sodu (E-211), sorbinian potasu (E-202).

Kusząco wyglądających owoców na etykiecie, w składzie nie ma. Niektórzy producenci wód smakowych zachęcają do zakupu, pisząc o dodatku soku – kiedy przeanalizujemy skład, dowiemy się, że jest go np. 0,1%. Kaloryczność 1,5-litrowej wody smakowej to nawet 360 kcal, co jest odpowiednikiem zdrowej kolacji, np. jajecznicy z trzech jajek z kromką chleba razowego i dwoma pomidorami. Regularne picie wody smakowej może powodować próchnicę, cukrzycę i nadwagę.

Wody smakowe – zdrowe zamienniki

Zamiast kupować wodę wzbogaconą w cukier i chemiczne konserwanty, zdecydowanie lepiej kupić zwykłą wodę mineralną lub źródlaną i dodać do niej naturalne dodatki, np. cytrynę, liście mięty, maliny, jeżyny, mandarynkę, świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Owoce wzbogacą smak wody, nie powodując nadwyżki kalorycznej. Woda smakowa domowej roboty będzie zarówno smaczna, jak i zdrowa.

Świadomy konsument powinien zawsze przed zakupem czytać etykiety – skład wód smakowych zniechęca do ich zakupu.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama