Kilka dni temu dotarła do nas informacja, że twórca nominowanego do Oscara hitu "Happy" Pharrell Williams już 20 czerwca 2014 roku zagra swój koncert w Warszawie na stadionie Legii w ramach festiwalu "Pozytywne Wibracje". Muzyk jest jednym z najgorętszych nazwisk ostatnich miesięcy, mimo, że na scenie istnieje od kilkunastu lat. Przypomnijmy: Znamy szczegóły występu Williamsa w Polsce

Reklama

Organizatorzy na specjalnej konferencji prasowej przed wydarzeniem zdradzili jakie wymagania wobec nich ma gwiazdor. W przeciwieństwie go gwiazd światowego poziomu, można uznać, że oczekiwania nie są wysokie, aczkolwiek kilka pozycji zaskoczyło pomysłodawców koncertu - zwłaszcza bardzo obszerne menu w którym znalazły się potrawy z całego świata. W garderobie ma też znaleźć się konkretny obraz, póki co nie wiemy jaki.

Menu zabiera osiem czy dziewięć stron. Jest to jedyna rzecz, z którą się nie spotkaliśmy do tej pory. To nie są homary, ostrygi czy tego typu rzeczy... nie, nie. To są bardzo różne kuchnie z bardzo różnych krajów, bardzo różnie serwowane w ciągu dnia i dla bardzo dużej liczby ludzi. Nie jest to tylko menu dla największej gwiazdy, ale każdy, kto jest w ekipie, miał prawo do listy swoich marzeń. Oczywiście z radością to spełnimy - opowiada Stanisław Trzciński, dyrektor artystyczny Pozytywnych Wibracji.

Wybieracie się na ten koncert?

Zobacz: Beyonce żąda od organizatorów czerwonego papieru toaletowego

Zobacz także
Reklama

Gwiazdy na premierze DVD Dody:

Reklama
Reklama
Reklama