Krzysztof Skórzyński w ogniu krytyki po "Dzień Dobry TVN". Widzowie są urażeni: "Więcej taktu"

W poniedziałkowy poranek "Dzień Dobry TVN", w związku z nieobecnością Fliipa Chajzera, poprowadzili Małgorzata Ohme i Krzysztof Skórzyński - telewidzowie mieli okazję zobaczyć dwójkę prowadzących w nowej konfiguracji, a Krzysztof Skórzyński już zdążył podgrzać atmosferę... wpadką. Fani mu tego nie darowali, musiał się tłumaczyć.

Krzysztof Skórzyński zaliczył wpadkę w "Dzień Dobry TVN"

W studiu "Dzień Dobry TVN" gościła w poniedziałkowy poranek Julia Rocka - młoda wokalistka, która najpierw porozmawiała z prowadzącymi o swojej karierze, a na koniec programu wykonała utwór "Oficjalna wersja zdarzeń". Zapowiadając jej występ, Krzysztof Skórzyński zwrócił się do telewidzów w zaskakujący sposób:

- No i teraz krótka piłka - Julka Rocka jest razem ze mną. Jeśli o tej dziewczynie nie słyszeliście, to oznacza, że jesteście dziadersami, boomerami i nie wiecie, co się dzieje w Internecie - zapowiedział Krzysztof Skórzyński.

Jego słowa nie spodobały się widzom.

Zobacz także: Małgorzata Rozenek szła boso po ulicy! Są zdjęcia paparazzi

Fani nie ukrywali, że zdziwił ich komentarz prowadzącego "Dzień Dobry TVN" i określenie, którego użył i dali temu wyraz w komentarzach.

- Panie Krzysztofie, ja oraz moi bliscy znajomi nie znamy Pani aktorki/ piosenkarki przez Pana przedstawionej a mimo to nikt z nas nie jest i nie czuję się "dziadersem". Trochę więcej taktu - napisała jedna z internautek.
- Przykro mi słuchać, kiedy Pan Skórzyński w porannym programie starszych odbiorców nazywa dziadersami, ponieważ nie wszyscy znają Julię Rocką - dodała inna fanka.

Krzysztof Skórzyński nie pozostawił tych uwag bez odpowiedzi i odniósł się do komentarzy internautek. Jak się wytłumaczył?

To było powiedziane z przymrużeniem oka. Sam jestem dziadersem! Serdeczności.

Co sądzicie o słowach Krzysztofa Skórzyńskiego w "Dzień Dobry TVN"? Przesadził, a może to fani źle zinterpretowali jego wypowiedź?

Zobacz także: Filip Chajzer zwrócił się do byłej partnerki. Odpowiedział na pytanie, czy do siebie wrócą