Tegoroczny festiwal w Opolu to były ogromne emocje i uczta nie tylko muzyczna... Kontrowersje wywołała Kayah, która po raz pierwszy pojawiła się w roli prowadzącej czy Bovska, zaskakując kreacją. Teraz okazuje się, że nie tylko widzowie i internauci są zaskoczeni tym, co działo się w Opolu, ale również Maryla Rodowicz. Tak ostrej wypowiedzi ze strony artystki nie było już dawno...

Reklama

Maryla Rodowicz miażdży festiwale w Opolu

Maryla Rodowicz w roli widza oglądała tegoroczne święta muzyki, jakimi są festiwale w Sopocie i Opolu. Artystka dość ostro oceniła oba festiwale, ale zaczęła od pochwały, która spłynęła na koncert Superjedynek. Maryla Rodowicz nie kryje wzruszenia z powodu zachowania publiczności opolskiej.

Opole i po OpoluNajbardziej mnie ucieszył koncert Superjedynek z powodu obecności legend rockowych lat 80. I ta wspaniała widownia opolska, niby festiwalowa, a tu proszę , odśpiewali chóralnie wszystkie hity wykonywane przez rockmanów z lat minionych. Chłopcy z placu broni i 'Ela' i 'Kocham wolność' i Kobranocka i 'Kocham cię, jak Irlandię', a nawet 'Skinie załóż czapkę'. To było wzruszające. Ode mnie publiczność opolska otrzymuje wielką,jak wieża ratuszowa SUPERJEDYNKĘ.
zaczęła swój post Maryla Rodowicz

Dalej była już tylko ostra krytyka! Największa gwiazda polskiej sceny muzycznej nie ukrywa, że tegoroczne festiwalowe aranżacje były jej zdaniem zupełnie nietrafione, a pomysł, aby to debiutanci zaśpiewali ponadczasowe utwory był mocno chybiony. Ta krytyka dotyczy nie tylko Opola, ale i festiwalu w Sopocie, gdzie odbył się koncert nowych aranżacji największych hitów Zbigniewa Wodeckiego:

Muszę napisać, co myślę o aranżacjach znanych hitów. Muszę, bo się uduszę . Boże, kto wpadł na pomysł, żeby dać debiutantom do zaśpiewania Niemena. To nie jest repertuar do śpiewania przez innych wykonawców. Nie i jeszcze raz nie. To jest po prostu za trudne, niemelodyjne, a już karalne powinny być próby aranżowania na nowo, niby współcześnie, odważnie, na ogół strasznie. Taki zadowolony z siebie aranżer pompuje swoje ego, pisząc nutki kompletnie nieprzystające do melodyki starych kawałków. Po co, ja się pytam. Już wcześniej się wierciłam na kanapie, słuchając nowych aranżacji piosenek Zbyszka Wodeckiego na festiwalu Polsatu w Sopocie. Już, już publiczność myślała, że no, teraz zaśpiewamy razem, a tu figa. Siedząc na kanapie wznosiłam oczy do nieba i mówiłam, Zbyszku przepraszam cię za ten akt wandalizmu.
Maryla Rodowicz miażdży Opole
Facebook @Maryla Rodowicz

Maryla Rodowicz nie ukrywa, że to, co wydarzyło się w Opolu było dla niej ogromnym szokiem i jest jej szkoda publiczności. Padły naprawdę mocne słowa ze strony artystki, której hity śpiewała opolska publiczność.

To samo się powtórzyło w Opolu. Niemen się przewracał w grobie, nie mówiąc, co czuł Janusz Kondratowicz. Szkoda tych piosenek, szkoda tej publiczności. I dlatego koncert superjedynkowy 'starych' rockmanów był wyjątkowy, do tego zagrany szczerze i prawdziwie. M
Reklama

Zgadzacie się z artystką? A może formuła festiwalu Wam się spodobała?

Zobacz także
Opole 2024: Bovska
Lukasz Kalinowski/East News
Opole 2024. Odmieniony Mietek Szcześniak
Piętka Mieszko/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama