Ciągle nie milkną echa ostatniego pokazu Macieja Zieinia, który odbył się w kościele. W tej sprawie wypowiedziało si już tyle osób, że chyba już wszystko zostało powiedziane. Modowe show projektanta w dość oryginalnym miejscu stało się również interesującym tematem dla poważnych dzienników i tygodników opinii. Zobacz: "Tania i żenująca prowokacja w celu zdobycia rozgłosu"

Reklama

Artykuł o całym zdarzeniu znalazł się również w "Rzeczpospolitej", która bardzo rzadko zamieszcza treści związane z show-biznesem. W gazecie pojawiła się ekspercka wypowiedź Marcina Tyszki, który dość aktywnie bierze udział w dyskusji na temat kościelnego show Zienia. Przypomnijmy: "Modelki wstydzą się udziału"

Fotograf, który początkowo krytycznym okiem spojrzał na wydarzenie, w gazecie postanowił bronić wizji projektanta. Jednak jak poinformował na Facebooku, jego wypowiedź została znacznie skrócona i spłycona, a dziennikarz przygotowujący materiał pominął jego słowa, które skierowane były do kościoła.

- Maciek mial kontrowersyjny pomysl,zapytal, dostal zgode kosciola i nikogo niczym nie zaskoczyl w ostatniej chwili... Proby do takiej imprezy trwaja dlugo, budowa wielkich konstrukcji przed glownym wejsciem-po to by postawic na nich rozswietlone, ekskluzywne samochody sponsora- pewnie jeszcze dluzej - widac je bylo w calej okolicy - gdy wychodzilismy z imprezy zaskoczeni taksowkarze pytali czy proboszcz handlowal w nocy samochodami... [pisownia oryginala]

Fotograf nawiązał do oświadczenia, jakie wydał proboszcz parafii, w którym odbył się pokaz i skomentował milczenie duchowieństwa w tej sprawie:

- Wiec niech nikt z kosciola nie odkreca kota ogonem, nie sciemnia , ze nie wiedzieli... ktos na tym zarobil... widzieli co sie dzialo - modelki probowaly dlugo przed pokazem do tej samej muzyki- jesli sie nie podobalo- mogli odwolac pokaz - Maciek z pewnoscia by to uszanowal i znalazl inne miejsce. Jesli modelki mialy problem moralny pokazu w kosciele i przebierania sie pod krzyzem- mogly wyjsc z proby- nikt ich nie zmuszal a honorarium wziely... Proboszcz nie odbieral telefonu od tygodnia... podobno wyjechal z kraju ... stac go na wyjazd ,nie stac na roaming w telefonie i szczera rozmowe z prasa? ciekawe dlaczego?... czemu dziennikarz piszacy do Rzeczpospolitej to pominal ? [pisownia oryginalna] - napisał Tyszka na Facebooku.

W dalszej części wypowiedzi Marcin odniósł się również do mszy przebłagalnej, która miała miejsce tydzień po pokazie:

Zobacz także

- Organizacja przeblagalnej mszy w intencji odkupienia grzechu.... to absurd i czysta hipokryzja kosciola... pomodlimy sie , na tace zaplacimy , zapomnimy , a proboszcz za pare dni wroci do kraju jak gdyby nigdy nic... Ciekawe co koscil zrobi z pieniedzmi z pokazu? Swieta sie zblizaja- moze zamiast kolejnej mszy powinni przekazac je najbardziej potrzebujacym? Moze , moze , moze... [pisownia oryginalna]

Jak widać Marcin Tyszka jest kolejną osobą z show-biznesu, która nie boi się głośno krytykować zamieszania wokół pokazu. I trudno się z nim nie zgodzić.

Zobacz: Gwiazdy w drodze do kościoła na pokaz Zienia

Reklama

Milionerzy i wschodzące gwiazdy na 18-stce Marcina Tyszki:

Reklama
Reklama
Reklama