Anna i Robert Lewandowscy obawiają się o swoje zdrowie i życie. Po ostatnich wydarzeniach w Monachium, gdzie kilka tygodni temu 18-latek zabił 9 osób w centrum handlowym "Olimpia", piłkarz i jego żona są przerażeni powrotem do swojego domu w stolicy Bawarii. Smutne informacje o zamachu dotarły do Ani i Roberta, kiedy wypoczywali na rajskich wakacjach w Grecji.

Reklama

Ania i Robert bardzo się zasmucili, że w mieście, które oboje lubią, doszło do tak wielkiej tragedii- zdradziła znajoma pary w rozmowie z "Na żywo". Dzwonili do znajomych w Monachium, by sprawdzić, czy nic im się nie stało. Odetchnęli z ulgą słysząc, że nikt nie zginął.

Obawy Anny i Roberta Lewandowskich potwierdziła mama piłkarza. Iwona Lewandowska w rozmowie z tygodnikiem "Na żywo" przyznaje, że ona również boi się o syna i synową.

W związku z ostatnimi wydarzeniami Ania i Robert na pewno będą bardziej ostrożni, czujni- zdradziła Iwona Lewandowska. Robert jest dorosłym mężczyzną i i sam dokonuje wyborów. Jeżeli coś ma się stać, to stanie się wszędzie, w metrze, na ulicy. Każdemu z nas coś jest pisane.

Zobacz także: Klub Roberta Lewandowskiego łączy się z ofiarami zamachu w Monachium

Anna i Robert Lewandowscy przerażeni zamachem w Monachium.

Zobacz także
East News
Reklama

Iwona Lewandowska boi się o syna i synową.

Instagram
Reklama
Reklama
Reklama