Dwa tygodnie temu media i opinia społeczna żyła atakiem nieznanego sprawcy na Kubę Wojewódzkiego, który oblał go kwasem. Na szczęście dziennikarz z całej sytuacji wyszedł bez większego uszczerbku na zdrowiu. Jednak zdarzenie to pokazało, że w Polsce osoby mające swoje dość kontrowersyjne poglądy na świat i głośno je wypowiadające, nie mogą czuć się bezpiecznie. Zobacz: To ten mężczyzna napadł na Wojewódzkiego!

Reklama

W najnowszym "Fleszu" znalazł się artykuł na temat ataku Wojewódzkiego. Wypowiadają się w nim osoby z branży i przyjaciele dziennikarza. O opinię została poproszona również Maja Sablewska, która, jak wiadomo, nie żyje z Kubą w dobrych relacjach. Gwiazdy w przeszłości nie szczędzili sobie kąśliwych uwag. Jednak była menadżerka gwiazd przejęła się całą sytuacją zamachu na showmana.

- Straszne, co go spotkało! To mogło przydarzyć się każdemu. Trafiło na Kubę. Dobrze, że wyszedł z tego obronną ręką. Przecież gdyby nie podobny wariat, to Lennon do tej pory pewnie by żył! Takie rzeczy mogą się dziać w naszym kraju! - podkreśla w rozmowie z magazynem Sablewska.

Jak widać Kuba w nieszczęściu może liczyć nie tylko na wsparcie najbliższych, ale i wrogowie w pewnych sytuacjach potrafią zakopać topór wojenny i stanąć po jego stronie. Ciekawe, czy Wojewódzki doceni głos Sablewskiej?

Zobacz: Wojewódzki nie odpuszcza Sablewskiej!

Zobacz także
Reklama

Wojewódzki pierwszy raz publicznie po oblaniu kwasem:

Reklama
Reklama
Reklama