Już jest! Fani czekali ponad pół roku na nowy teledysk Justyny Steczkowskiej do piosenki "Płoną maki, kapie wino" z płyty "I na co mi to było" nagranej z Bobanem Markovicem. Czy warto było? Odpowiedź jest oczywista!

Reklama

Nowy teledysk Justyny Steczkowskiej

Mroczna Justyna Steczkowska z nożem w ręku? Tylko w nowym teledysku artystki pod tytułem "Płoną maki, kapie wino". Diwa długo czekała, aby opublikować klip - w końcu pracowała nad nim już we wrześniu tamtego roku. Steczkowska musiała jednak dopilnować, aby wszystko wyszło perfekcyjnie. I udało jej się to! Za kreacje w teledysku odpowiada Lilit. Reżyserią zajął się Maciej Michalski, make upem Ewa Gil, włosami Marcin Urbański. Diwa prezentuje się w klipie zjawiskowo i... mrocznie!

Tymczasem przed Justyną Steczkowską pracowity okres. Diwa jest aż w... 4 trasach koncertowych - cygańskiej (m.in. 1 kwiecień - Częstochowa), akustycznej, klubowej z projektem "Maria Magdalena", zaś już niedługo ruszy w trasę koncertową z największymi hitami muzyki filmowej (m.in. 19 październik we Wrocławiu). 31 lipca artystka zaśpiewa zaś z Jose Carrerasem w Operze Leśnej w Sopocie. Dzieje się!

Zobacz także

Zobacz także: Justyna Steczkowska o świątecznym jedzeniu: "Uwielbiam jeść! Tak, wiem, że nie widać" Jaki jest jej sekret?

Justyna Steczkowska i jej klip "Płoną maki, kapie wino".

Justyna Steczkowska na planie teledysku.

Justyna Steczkowska na planie klipu "Płoną maki, kapie wino".

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama