
Modna mama! Zobacz zdjęcie Ani.
Wielbicielki Anny Lewandowskiej nie mogą doczekać się powrotu swojej idolki! Anna Lewandowska po urodzeniu Klary powoli wraca do pracy. Na jej internetowych profilach sporadycznie pojawiają się nowe posty i wpisy na blogu. Jednak gwiazda fitnessu nie wróciła jeszcze do pełnej aktywności. I nic dziwnego, zaledwie 4 maja urodziła córeczkę. Jednak fanki Ani Lewandowskiej odczuwają jej ograniczoną aktywność i domagają się szybkiego powrotu trenerki do regularnej pracy. Lewandowska zdradziła, co piszą do niej w prywatnych wiadomościach oraz... ustosunkowała się do tych próśb!
Zobacz też: Dzięki córce Anna Lewandowska może zarabiać aż... 10 razy więcej!
Co napisała Anna Lewandowska? Odpowiedź na następnej stronie fotogalerii!
Polecamy: Callanetics: jak ujędrnić brzuch po ciąży ćwiczeniami?
Dzisiaj dostałam taką wiadomość --> "Brak nam Ciebie, dlatego regeneruj się i wracaj do nas..." więc śmiało odpowiadam --> JESTEM, JESTEM i ciągle motywuję! Przypominam o treningach (choć sama mam przerwę) KTO POTRENUJE ZA MNIE? Kciuk w górę - napisała Anna Lewandowska na Instagramie.
A jak Anna Lewandowska prezentuje się po urodzeniu Klary? Zobacz fotogalerię!
Modna mama! Zobacz zdjęcie Ani.
Anna Lewandowska pisze o... drugim dziecku! Ale o tym, czy Klara Lewandowska będzie miała rodzeństwo na razie niczego nie wiemy, jednak pewnym jest, że Ania Lewandowska pęka z dumy z zupełnie innego powodu. Żona Roberta Lewandowskiego napisała na swoim Instagramie o "drugim dziecku". Tym razem nie chodzi jednak o siostrzyczkę lub braciszka dla małej Klary, lecz... nową książkę trenerki. Zobacz też: Dzięki córce Anna Lewandowska może zarabiać aż... 10 razy więcej! Anna Lewandowska o swoim "drugim dziecku" Anna Lewandowska urodziła swoje pierwsze dziecko, córeczkę Klarę, 4 maja 2017 roku . Trenerka i dietetyczka niemal przez całą ciążę pozostała aktywna, również zawodowo. Pracowała nad blogiem, udzielała porad innym ciężarnym. Przygotowała również książkę, w której zebrała porady dla przyszłych mam, którą nazwała właśnie swoim "drugim dzieckiem". Kto wie, być może za jakiś czas znaczenie tych słów się zmieni, a mała Klara doczeka się rodzeństwa. ;) Polecamy: Kiedy jest czas na drugie dziecko? Anna Lewandowska w drugiej ciąży? Nie! Pochwaliła się najnowszą publikacją dla mam w ciąży: Jestem podekscytowana i pragnę się podzielić z Wami moją radością ☺️ ! Moja książka „Healthy Mama – poradnik zdrowej mamy” już w PRZEDSPRZEDAŻY na stronie Empik.com!💪🏻 Temat mi bliski, bo jak wiecie od kilku lat prowadzę cykl warsztatów dla przyszłych mam. Szkolę się w tym kierunku i współpracuję ze specjalistami od czasów studiów, bo warsztaty te od zawsze miały szczególne miejsce w moim sercu. Piszę to nie bez przyczyny, ale chcę Was upewnić, że temat nie wziął się z kosmosu 😉, tylko że mam ku temu kompetencje. (Od jakiegoś czasu to dodatkowo osobiste doświadczenie 😉) Tak naprawdę pomysł, aby podzielić się moimi obserwacjami, doświadczeniem oraz...
Zdjęcie, na którym Robert trzyma w ramionach maleńką Klarę, polubiło prawie milion osób, a komentarze pod nim dodawane są we wszystkich językach świata. Ten wynik pokazuje, jak wielką sympatią cieszą się Lewandowscy. Ale specjaliści od marketingu twierdzą, że młodzi rodzice mogą to zainteresowanie przełożyć na spore zyski. Według różnych szacunków przed ciążą Anna Lewandowska za jeden wpis na Instagramie inkasowała od 8 do 20 tys. złotych. Zdaniem ekspertów teraz, po urodzeniu Klary, może oczekiwać dużo większych kwot! „Wartość jednego jej postu wzrośnie nawet dziesięciokrotnie”, szacuje Michał Reda, analityk rynku produktów dla rodziców, twórca portalu tuRodzinka.pl . Ania i Robert Lewandowscy zdają sobie sprawę z tego, że dzięki dziecku stali się jeszcze bardziej atrakcyjni dla reklamodawców, bo każda marka chciałaby wesprzeć promocję swoich produktów ich twarzami. Ludzie nie żałują pieniędzy na rzeczy dla dzieci. Nie zdziwię się więc, jeśli niebawem Polacy będą otulać swoje bobasy w kocyki takie jak ten, pod którym śpi mała Klara, i wozić je w wózkach tej marki, którą wybrali Lewandowscy", mówi medioznawca dr Anna Jupowicz-Ginalska. Jej zdaniem Anna Lewandowska prawdopodobnie otrzymała już wiele dobrze płatnych propozycji reklamowych od firm produkujących rzeczy dla dzieci. Z biznesowego punktu widzenia - aby się niepotrzebnie nie rozdrabniać - najlepiej byłoby skupić się na współpracy z jedną z nich. Jednak jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie własnej marki, może pod szyldem „Klara”. Na polskim rynku byłaby pierwsza - twierdzi dr Ginalska. ZOBACZ: Robert Lewandowski zainwestował 3,5 mln złotych w portal ślubny! Jego szefową została... Nie zgadniecie! Anna na Instagramie. Anna i Robert Lewandowscy.