Bartek Kasprzykowski i Tamara Arciuch to para z długim stażem, która wspiera się również zawodowo. Ostatnio wybuchł skandal z ich udziałem, kiedy zaprzestali współpracy z jednym z teatrów. Media rozpisywały się o tym, że problemy rodzinne przenosili na scenę, przez co nie dało się z nimi współpracować. W końcu zakochani postanowili ostatecznie zdementować te plotki. Zobacz: Arciuch i Kasprzykowski tłumaczą się ze skandalu w teatrze. Zmienili taktykę obrony

Reklama

Ich kariery mają się dobrze, a aktor zatrudnił nawet agenta z Wielkiej Brytanii, dzięki czemu ma możliwość uczestniczenia w castingach w Londynie. Ponoć Kasprzykowski miał szansę zagrać jedną z ról w najnowszym filmie o Jamesie Bondzie, "Spectre" i nagrał nawet demo w formie dialogu. Został nawet zaproszony na casting do Anglii, o czym opowiedział w najnowszym numerze "Show":

Pierwszy casting do "Spectre" odbył się u mnie w domu. Nagrałem na komputerze demo w formie dialogu i wysłałem je do producenta. Później byłem na przesłuchaniu w Londynie. Do dzisiaj nie wiem, kogo tam miałem zagrać. Dowiem się jak Bond wejdzie do kin. Nikt z nas nic nie wiedział na temat scenariusza. Gdybym się dostał do ostatniego etapu musiałbym podpisać klauzulę poufności. Zatrzymałem się jednak na przedostatnim.

Gwiazdor zdradził również jaka panuje atmosfera na zagranicznych castingach i jest mile zaskoczony:

Przyznaję, że jest to bardzo przyjemne, kiedy ocenia nas ktoś oderwany od kontekstów i szuflad, do których zostaliśmy już włożeni w Polsce. Każdy taki wyjazd na zagraniczny casting jest dla mnie odświeżającym doświadczeniem. Ocenia się mnie bez uprzedzeń.

Ma szansę na zagraniczną karierę?

Zobacz: Arciuch w końcu dostała główną rolę! Kasprzykowski może ją jednak przyćmić

Zobacz także


Reklama

Tamara Arciuch w studiu nagraniowym:

Reklama
Reklama
Reklama