Można było się tego spodziewać. Na fali popularności serii filmów "Zmierzch", Robert Pattinson będzie próbował sprzedać wszystko sygnowane swoim nazwiskiem, co tylko może. Aktor podobno zaczął już nawet projektować własną serię ubrań przeznaczonych dla mężczyzn. Dodatkowo w planach ma wydanie swojej płyty...

Pierwszym fanem Pattinsona jest Hugh Jackman, który miał okazję posłuchać śpiewu młodszego kolegi na żywo. Podczas wspólnego imprezowania w jednym z japońskich barów, Robert zgłosił się do karaoke. Jego wykonanie utworu Rolling Stones'ów podobno rozłożyło wszystkie panie na łopaki, Hugh'a zresztą też.

- Wiem, że to osobliwe i dość nieprawdopodobne, ale byłem na karaoke z Robem. Lecieliśmy jednym samolotem do Japonii, a wieczorem wszyscy razem poszliśmy na karaoke. Gdy Rob zaśpiewał, zaniemówiłem. Ludzie, ten to ma głos. Naprawdę. Słychać w nim emocje. Dodam jeszcze tylko, że ja i Baz przyszliśmy w przebraniach. Ja wbiłem się w kostium uczennicy, Baz też coś tam wykombinował. Rob się nie przebrał. Był ponad to - powiedział Jackman w rozmowie z "New York Magazine".

Kto z was czeka na płytę Pattinsona?

habibi

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama