Burzliwe rozstanie z Jakubem Rzeźniczakiem, druzgocąca diagnoza u synka. Magda Stępień zmaga się z ogromnymi dramatami
Po trudnym rozstaniu z Jakubem Rzeźniczakiem spadł na nią kolejny cios. U synka Magdaleny Stępień i piłkarza zdiagnozowano nowotwór wątroby. Chłopiec walczy o zdrowie i życie w szpitalu.
Po burzliwym rozstaniu z Jakubem Rzeźniczakiem, piłkarzem Wisły Płock, Magdalena Stępień w grudniu zlikwidowała swój profil na Instagramie. Powód? Tłumaczyła, że chce się odciąć od trudnej przeszłości i robi to dla dobra swojego oraz synka Oliwiera. Niespełna miesiąc później wróciła, żeby poinformować fanów o stanie zdrowia chłopca.
- To, z czym przyszło mi się zmierzyć, to walka o życie mojego kochanego Synka. (...) Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę – nowotwór – bardzo rzadko występujący guz wątroby. Rozpoczynamy walkę, której areną jest szpital. Walkę o życie. [...] Bardzo wierzę w to, że mój mały Wojownik będzie zdrowy, że będziemy cieszyć się życiem. - napisała w połowie stycznia na Instagramie Magdalena Stępień (30), znana widzom z programu „Top Model”.
Półroczny Oliwier jest już po pierwszej chemioterapii. W dodatku jego osłabiony organizm walczył też z koronawirusem. Zrozpaczona Stępień zdradziła, że choć chłopiec czuje się dobrze, jego stan jest bardzo poważny i pomóc może tylko cud... Czy walcząc o życie syna, modelka pojedna się z jego ojcem Jakubem Rzeźniczakiem?
Zobacz także: Magdalena Stępień pokazała poruszające zdjęcie z synkiem: "Nie poddajemy się"!
Magdalena Stępień walczy o życie synka chorującego na rzadki nowotwór
Centrum Zdrowia Dziecka stało się dla Magdaleny Stępień i jej synka Oliwiera drugim domem - chorującego na rzadki nowotwór chłopca czeka długie leczenie. Okazuje się, że tę ciężką chorobę maluch przechodził bezobjawowo, a lekarzom udało się ją wykryć dzięki czujności matki.
- Mały zachowywał się normalnie. Wszystko było dobrze, podróżowaliśmy. Nie widziałam żadnych zmian - mówiła w „Co za tydzień” Stępień.
12 stycznia Oliwier miał mieć szczepienie, Magdalena Stępień wcześniej poszła z nim na rutynowe badanie krwi.
- Jestem, jak to mówią, nadgorliwą mamusią. Przed szczepieniem (...) chciałam oznaczyć CRP. Wyniki były dziwne. Byliśmy akurat w Warszawie, podjechałam do pierwszego lepszego szpitala, żeby je skonsultować. Lekarze zobaczyli wyniki, dotknęli brzucha i zlecili zrobienie USG. I na tym USG to wyszło - opowiadała w tym samym wywiadzie.
Stępień zaapelowała do wszystkich mam, by profilaktycznie robiły takie badanie dzieciom tuż po urodzeniu.
- Ludzie zawsze mówią, że dziecko ma duży brzuszek, bo ładnie je. (...) Ale właśnie te duże brzuszki są najbardziej niebezpieczne. Trzeba na to patrzeć, obserwować i badać. Podobnie jest z morfologią u takich maluszków. To może dużo zmienić i pomóc we właściwej diagnozie - zachęcała modelka.
Zobacz także: Internauci o chorym synku Magdy Stępień: "Superbohater, który pomógł mamie przetrwać"
Magdalena Stępień pojedna się z Jakubem Rzeźniczakiem w obliczu choroby synka?
W szpitalu Magdalena Stępień codziennie czuwa nad chorym synem. W tych trudnych chwilach może liczyć na wsparcie rodziny, przyjaciół i fanów, którzy przesyłają jej wiele słów otuchy. Na oddziale małego Oliwiera odwiedza też ojciec. Jakub Rzeźniczak na pytanie jednej z fanek, czy wspiera mamę swojego dziecka, odpowiedział:
- Codziennie jestem w szpitalu.
Jakiś czas temu opublikował na Instagramie zdjęcie, na którym trzyma chłopca na rękach.
- Pokonamy tę straszną chorobę razem. (...) Wszyscy walczymy o jego zdrowie - zapowiedział piłkarz.
Zobacz także: Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka wspiera Magdalenę Stępień w walce o zdrowie syna. Poruszające słowa...
Magda Stępień z powodu stanu zdrowia syna musi zapomnieć o przeszłości i współpracować z byłym partnerem. A nie będzie to łatwe. Nie jest tajemnicą, że Magdalena i Jakub rozstali się w atmosferze skandalu i do tej pory unikali wzajemnych spotkań. Piłkarz i modelka zakończyli związek, gdy ta była jeszcze w ciąży. Tuż po rozstaniu Rzeźniczak zaczął się pokazywać u boku innej kobiety. Wybranką jego serca jest Paulina Nowicka, która do niedawna pracowała dla klubu sportowego Stal Rzeszów. Dziś razem z ukochanym mieszka w Płocku – tu obecnie trenuje zawodnik Wisły Płock. W Boże Narodzenie, podczas lotu helikopterem nad Nowym Jorkiem, Jakub oświadczył się Paulinie, a ona powiedziała „tak”.
Jak długo trwa ich związek? Na pewno od wakacji. W czerwcu 2021 roku Stępień, która była wtedy w zaawansowanej ciąży, wyznała, że nakryła Rzeźniczaka na zdradzie i to ostatecznie zakończyło ich związek.
- Po południu został nakryty z inną kobietą, a rano się rozstaliśmy. Serce pęka. Jestem w takim szoku, widocznie to musiało trwać wcześniej. Jestem w kiepskiej formie - mówiła Magdalena w rozmowie z serwisem Plotek.pl.
Modelka publicznie przyznała, że po zerwaniu z piłkarzem miała depresję. Po narodzinach Oliwiera postanowiła o siebie zawalczyć, dlatego poszła na terapię. Poznała też nowego partnera, który okazał się dla niej wielkim wsparciem.
Teraz jednak jej priorytetem jest życie synka! Ostatnio modelka poinformowała, że szansa na wyleczenie jej dziecka w Polsce, to tylko 2 procent. Nadzieją na uratowanie chłopca jest jednak wyjazd do kliniki w Izraelu. Magdalena Stępień postanowiła założyć zbiórkę, aby móc opłacić transport medyczny i badania dla Oliwiera. Jak przyznała, ani ona, ani Jakub Rzeźniczak nie dysponują kwotą, która pokryłaby te koszty.
- W Polsce Oliwier jest prawdopodobnie trzecim dzieckiem z takim rozpoznaniem. Z informacji, które do mnie dotarły dowiedziałam się, że szansa na wyleczenie Mojego Małego Wojownika w Polsce to tylko 2%!!! Nie ma tutaj leku, który zatrzymałby te komórki nowotworowe. [...] Wstępnie koszty transportu medycznego oraz badań skalkulowano na około 300 tysięcy złotych. Właściwe leczenie będzie o wiele droższe. Przekracza to moje możliwości finansowe. Nie dysponuję taką kwotą. (Ani ja ani Kuba.) Dlatego proszę Was – ludzi o wielkich sercach, o wsparcie finansowe - napisała Magdalena Stępień.
Jak się okazało, całą kwotę udało się uzbierać w kilka godzin i co więcej, w dalszym ciągu na konto zbiórki wpływają kolejne pieniądze. Trzymamy kciuki, aby mały Oliwier jak najszybciej trafił pod opiekę specjalistów, którzy pomogą mu wrócić do zdrowia, a Magdzie Stępień życzymy dużo wytrwałości i siły, w tym jakże trudnym czasie.