"Wszyscy wiemy, że najważniejsze są włosy" - gwiazdy wspominają Wodeckiego. To śmiech przez łzy
"Wszyscy wiemy, że najważniejsze są włosy" - gwiazdy wspominają Wodeckiego. To śmiech przez łzy
1 z 11
Dowcipny, uprzejmy, energiczny i pracowity - takim pamiętają go gwiazdy i wszyscy, którzy albo pracowali ze Zbigniewem Wodeckim lub mieli przyjemność go spotkać. Teraz z głębokim żalem gwiazdy żegnają Wodeckiego i nie mogą uwierzyć, że już go nie ma. Artysta zmarł 22 maja po przebytym udarze mózgu. Miał 67 lat.
Edyta Górniak opowiedziała o dowcipie jaki zrobił jej Zbigniew Wodecki, kiedy diwa była początkująca wokalistką. A inni? Zebraliśmy dla Was kilka kolejnych historii z artystą w roli głównej. Aleksandra Kwaśniewska przeprowadziła wywiad z Wodeckim rok temu i i też martwiła się jego stanem zdrowia. Jak to skomentował to pan Zbigniew?
- Oleńko, nic się nie martw. To tylko serce. Wszyscy wiemy, że najważniejsze są włosy."- czytamy we wpisie wspominkowym Wodeckiego Oli Kwaśniewskiej.
W naszej galerii znajdziecie więcej wzruszających słów i wesołych anegdotek dotychczasowych Zbigniewa Wodeckiego. To będzie śmiech przez łzy. WIĘCEJ W NASZEJ GALERII!
Zobacz także: Jacek Cygan zdradza, że tuż przed operacją Wodecki pisał z nim piosenkę. "Zbyszku, przecież jest tekst gotowy..."
Kochany przez fanów i gwiazdy... Tak zapamiętamy Zbigniewa Wodeckiego!
"Wszystko we mnie krzyczy, wrzeszczy, płacze…" - gwiazdy żegnają Zbigniewa Wodeckiego!
Byli ze sobą 46 lat... Wzruszająca historia miłości Zbigniewa i Krystyny Wodeckich
Kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego?
Jeden z ostatnich wywiadów Wodeckiego. Już rok temu planował zakończenie kariery...
Zbigniew Wodecki nie żyje. Niecały rok temu mówił: "Dopóki stoję, będę robił karierę!" Piękny WYWIAD
2 z 11
Kinga Rusin żegna Zbigniewa Wodekiego.
To zdjęcie zrobiłam w studiu DDTVN 29.04.2017... W zasadzie nie fotografuję gości na kanapach, więc nie wiem dlaczego. Żeby zatrzymać tę chwilę? Rozmawialiśmy o tym czy "śpiewać każdy może"... Nie każdy i na pewno nikt tak jak Zbyszek. Jedyny, niepowtarzalny, nieprzeciętny. Wielki artysta i cudowny, ciepły, niesamowicie dowcipny człowiek. Nie dało się go nie lubić. Niewyobrażalna strata i żal. Za wszystkie cudowne nuty, za talent, za profesjonalizm, za wielkie serce, za każde miłe słowo, za żarty i uśmiech uwielbiam Cię Zbyszku i nie wierzę, że Cię już nie ma z nami...
3 z 11
Ola Kwaśniewska wspomina Zbyszka Wodeckiego.
To fragment wywiadu, który przeprowadziłam że Zbyszkiem rok temu. Spóźnił się chwilę, bo pomyliły mu się dni, w związku z czym postanowił, że w ramach zadośćuczynienia będziemy przez cały wywiad jedli ostrygi.
Równo rok wcześniej, gdy jechaliśmy razem samochodem, powiedział mi, że ma zaplanowany zabieg na serce. Bardzo się tym przejęłam, a on widząc to powiedział:
"Oleńko, nic się nie martw. To tylko serce. Wszyscy wiemy, że najważniejsze są włosy."
Tak go zapamiętam. Jako skromnego geniusza, żartującego z siebie nawet w sytuacjach, gdy nikomu nie było do śmiechu. Zbyszku, będziemy kochać do upadłego. Ale Ty już wszystko wiesz... - napisała Kwasniewska na swoim Instagramie i dała fragment wywiadu z Wodekim.
Fragment wywiadu.
Pewnego razu poszedłem na cemntarz na Śląsku, w okolicy rodziny mojego ojca. I tak przechodzę koło grobu, szukając dziadków, i patrzę, a tam jest napisane "Zbigniew Wodeki 1950". To ja - Zbigniew Wodecki 1950. Jakiś gość tam leży, nazywał się tak jak ja i urodził się tak jak ja i on już nie żyje, a ja jeszcze śpiewam, "Pszczółkę Maję". Refleksja ci przychodzi. Nie widziano, czy za chwilę, jutro czy za pięć lat…"
4 z 11
Zbigniewa Wodeckiego pięknymi słowami pożegnała również Alicja Bachleda-Curuś.
Jak mi smutno. Taki niedosyt w obliczu talentu, który nie miał sobie równych. Taki żal, że już nie usłyszę jego pięknego głosu na żywo i że nie spotkam go w krakowskiej kawiarence. Napotykamy na swojej mapie życia ważnych dla nas ludzi, którzy niespodziewanie obdarowywuja nas przychylnościa i bezinteresowna dobrocia. Pan Zbyszek odegrał w moim zyciu duża rolę. To on zauważył mnie na festiwalu piosenki gdy miałam 10 lat i przekonujac całe jury przyznał mi Grand Prix, co potem przełożyło się na kilka nagranych płyt i być może moja drogę filmowa? Powiedział kiedyś, że wierzy we mnie i zawsze mówil jak mi kibicuje. Nawet teraz, będac za granica słyszalam, że pytał o mnie wspólnych znajomych. Tak po prostu. Załuje, że nie bywałam częsciej w Krakowie by móc go częściej ogladać... Dziekuję za wszystko. Przede wszystkim, że do końca dawał nam radość dzielac się swoim wielkim talentem. I że zostawił po sobie ponadczasowa skarbnicę pięknych muzycznych doznań. Wieczne koncertowanie, wśród reszty aniołów - napisała gwiazda.
5 z 11
Dorota Wróblewska żegna Zbigniewa Wodeckiego.
Pamiętam dowcip powiedziany przez Zbigniewa Wodeckiego:
"Jadę z kolegą autostradą w Nowym Jorku i stoimy w wielkim korku.
Po 15 minutach stania pytam się swojego kolegi, gdzie jadą ci ludzie.
Kolega z uśmiechem odpowiedział:
-Jak to gdzie? Na twój koncert!
Patrzę się na ruch przeciwny, a tam również korek.
Zadaje kolejne pytanie.
-Jak Ci jadą na mój koncert, to tamci gdzie zmierzają?
A kolega na to.
- Tamci już wracają, bo biletu nie dostali :)"Biletu już nie dostaniemy, ale wspomnienia zostaną. - czytamy na Facebooku Doroty Wróblewskiej.
6 z 11
Piotr Gąsowski za to był oburzony jak został wykorzystana śmierć Zbigniewa Wodeckiego w "Wiadomosciach" TVP w dyskusji o festiwalu w Opolu.
Niedowierzanie!
Cała Polska płacze, kończy się artystyczna epoka, śmierć zabiera Zbyszka Wodeckiego, Człowieka, który niezależnie od przekonań, gustów, wieku, był dla nas wszystkich bardzo Ważną Wielką Osobą i Wielkim, Niedoścignionym Artystą, a główne wydanie Wiadomości TVP1 zaczyna newsy od wizyty Pana Prezydenta Dudy w Singapurze, uprawia politykę, mówi o wielu różnych sprawach, a na koniec pojawia się dosłownie króciutka wzmianka o Zbyszku, i zaraz po nim uśmiechnięta twarz prezesa Kurskiego, mówiąca o Artyście, który odszedł. Po chwili płynnie wraz z jego podwładną, posłuszną i wierną prezenterką Wiadomości panią Danutą Holecką przechodzi bez zająknięcia do sprawy Opola, oburzając się na rzekome kłamstwa i na wykorzystywanie śmierci Mamy Maryli Rodowicz… I o tym, że przecież można by zamiast koncertu Maryli, zrobić koncert dla Zbyszka!
Zadumani i niczego nie spodziewający się widzowie oniemieli…
Nie do wiary!!! Nie do zaakceptowania dla żadnego, przynajmniej średnio wrażliwego człowieka!
Panie Prezesie! Pani Redaktor Holecka!
Nie mają Państwo wyrzutów sumienia?
Nie mają Państwo odrobiny empatii dla widzów? Nie potrafią Państwo, przynajmniej zagrać tej empatii?
Widocznie nie…
Wielki żal…
Myślę, że nawet Państwa wierni widzowie poczuli się dotknięci… Zachowali się Państwo, eufemistycznie rzecz ujmując, jak słonie w składzie porcelany.
Są jednak granice wytrzymałości…
Wstyd! - czytamy na Facebooku Piotra Gąsowskiego.
7 z 11
Justyna Steczkowska żegna Zbigniewa Wodeckiego.
Zbyszku... Twój piękny dźwięczny głos zasili teraz chór aniołów. Nigdy nie zapomnę naszych koncertowych wyjazdów, podczas których Twoje anegdoty rozśmieszały mnie do łez... Praca na scenie z Tobą była zawsze po prostu wielką przyjemnością Dziękuję... - napisała Justyna Steczkowska na Facebooku.
8 z 11
Patrycja Markowska zegna Zbigniewa Wodeckiego.
Tacy ludzie jak Zbyszek Wodecki utwierdzali mnie w przekonaniu, że im większy artysta tym skromniejszy człowiek.
Wspaniała osobowość.
Nieodżałowana strata. - napisała na swoim Facebooku.
9 z 11
Odeta Moro żegna Zbigniewa Wodeckiego.
Brak mi słów, więc pożyczę...
Śpiewałeś:
"Lubię wracać tam gdzie byłem już
Pod ten balkon pełen pnących róż,
Na uliczki te znajome tak."Czekam... stanę tam i poczekam w tłumie Twoich najwierniejszych fanów.
Dziękuję, bo dzięki Tobie w najtrudniejszych chwilach nie przestałam wierzyć w miłość. Dziękuję za każdy dźwięk, dowcip, czar i... wspólny dymek... - napisała na swoim Facebooku.
10 z 11
Robert Biedroń też pożegnał Zbigniewa Wodeckiego i przypomniał, że artysta wspieral środowiska LGBT.
#zbigniewwodecki #wodecki #kph#kampaniaprzeciwhomofobii#sojusznicy #replika #lgbt
11 z 11
Jako pierwszy na Facebooku poinformowal o odejściu Zbigniewa Wodeckiego - Andrzej Piaseczny. Po tym wpisie nikt nie mógł uwierzyć, że to niestety prawda...