

Zbigniew Wodecki nie żyje. Muzyk zmarł w poniedziałek 22 maja. Zbigniew Wodecki już w grudniu 2016 roku wiedział, że jego stan się pogarsza i planował zakończenie swojej kariery. Prawie dwa tygodnie temu dowiedzieliśmy się o jego pogarszającym się stanie zdrowia. Wodecki przeszedł udar i jego stan pogarszał się z każda chwilą...
Jeszcze kilka miesięcy temu Wodecki zdradził, kiedy planuje zejść ze sceny.
Przyjdzie czas, żeby się żegnać z publicznością za jakieś 5 lat. Bogu dziękować jeszcze żyję i dopóki stoję, zęby i włosy mi nie wypadną, dopóty będę robił karierę - przyznał wówczas Zbigniew Wodecki.
Co jeszcze mówił o swojej karierze? Odpowiedź znajdziecie na następnej stronie.
Zobacz także: Zbigniew Wodecki: „Jak ktoś odniesie sukces, to ma przerąbane do końca życia”. Czy on ma przerąbane?

Jestem w tym wieku, że na wszelki wypadek co roku od 10 lat robię jubileusz. Nie wiem, kiedy zacząłem koncertować. Nie wiem, czy się liczy samo śpiewanie, czy liczyć od szkoły, gdzie grałem już w kameralnych zespołach - Zbigniew Wodecki mówił kilka miesięcy temu.

Tak teraz myślę, że ta praca to jest ucieczka przed zdawaniem sobie sprawy z upływającego czasu. Cały czas mam tyle samo lat, odkąd śpiewam „Chałupy”, „Bacha” i „Izoldę”. Tam 40, a tu już upłynęło 26 kolejnych lat i cały czas jestem „ten” gość. Dopiero jak się spojrzy na materiały archiwalne, widać, jak się to wszystko zmienia. Najgorsze jest to, że jak przestaniesz jeździć, występować, to się rozsypiesz w dwa miesiące. Tak jest - mówił z kolei w rozmowie z magazynem Viva!




Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
BORN2BE
Najmodniejsze sneakersy w ekstra cenach! Sprawdź koniecznie!
EOBUWIE
Kobiece plecaki najlepszych marek w ekstra promocji!
RENEE
Kobiece bluzki w najmodniejszych wzorach!
RENEE
efektowne sukienki koktajlowe!