"Wszystko we mnie krzyczy, wrzeszczy, płacze…" - gwiazdy żegnają Zbigniewa Wodeckiego!

Gwiazdy żegnają Zbigniewa Wodeckiego!

W poniedziałek, 22 maja pojawiła się smutna wiadomość o śmierci wybitnego polskiego artysty. Niestety Zbigniew Wodecki odszedł od nas po tym, jak przeszedł udar, który dokonał nieodwracalnych zmian. Jako pierwszy poinformował o tym Andrzej Piaseczny, który również pożegnał artystę pięknymi słowami.

Na swoich instagramowych i facebook'owych profilach wspominają Zbigniewa Wodeckiego takie gwiazdy jak Ola Kwaśniewska, Natalia Kukulska czy Michał Szpak. Co napisali? I kto jeszcze zabrał głos?

Zobacz:

Kochany przez fanów i gwiazdy... Tak zapamiętamy Zbigniewa Wodeckiego!

"Wszystko we mnie krzyczy, wrzeszczy, płacze…" - gwiazdy żegnają Zbigniewa Wodeckiego!

Czy pamiętasz największe hity Zbigniewa Wodeckiego? To nie tylko "Pszczółka Maja" czy "Chałupy Welcome" Głosuj na swoją ulubioną piosenkę!

Zbigniew Wodecki nie żyje: "Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy udar dokonał..."

Byli ze sobą 46 lat... Wzruszająca historia miłości Zbigniewa i Krystyny Wodeckich

Kiedy i gdzie odbędzie się pogrzeb Zbigniewa Wodeckiego?

Jeden z ostatnich wywiadów Wodeckiego. Już rok temu planował zakończenie kariery...

Zbigniew Wodecki nie żyje. Niecały rok temu mówił: "Dopóki stoję, będę robił karierę!" Piękny WYWIAD

Michał Szpak pożegnał Zbigniewa Wodeckiego w bardzo krótkim wpisie.

Głos zabrała nawet Paulina Krupińska, która chwilę temu urodziła drugie dziecko. Co napisała?

Wieczny odpoczynek :(

Natalia Kukulska nie może uwierzyć w to, co się stało:

Zbyszku, nie! To za wcześnie... Dziękuję za to co zostawiłeś po sobie jako artysta i człowiek. Miarą Twojej wielkości była też Twoja skromność, życzliwość i normalność. Jesteś i będziesz zawsze w moim sercu i pamięci.
Odpoczywaj...

Kuba Wojewódzki również pożegnał Zbigniewa Wodeckiego, który kiedyś był gościem w jego programie:

Mistrzu... Za wcześnie

Piotr Gąsowski dodał bardzo emocjonalny wpis:

Zbyszku, Zbyszeczku, Zbyniu nasz najukochańszy… Coś Ty nam zrobił…
Nie mogę tego pojąć, zrozumieć, ogarnąć… Wszystko we mnie krzyczy, wrzeszczy, płacze…
Nie przyjmuję tego do wiadomości… Nie chcę…
Gdzie tu, kurwa, logika? Gdzie sens?
Byłeś i jesteś dla mnie i dla wszystkich moich przyjaciół najukochańszym Zbyszkiem Świata! Nie znam nikogo, kto by Cię nie lubił bądź nie kochał… Ktokolwiek choćby otarł się o Ciebie w życiu, był z tego dumny i czuł się zaszczycony… Wszyscy podziwialiśmy Twoją umiejętność pochylenia się nad zwykłymi ludźmi, Twoją do tych ludzi atencję i ciepło…
Wzorowaliśmy się na Twoim poczuciu humoru i Twojej genialnej autoironii…bo na Twoim artyzmie, wzorować się było nie sposób, bo byłeś jedyny, niepowtarzalny i niedościgniony…
Nie wiem już co mam pisać… Nie wierzę… Nie chcę uwierzyć… Płaczę
Jestem jak pęknięty balonik…
Jestem jedną z sierot po Tobie…
Kochamy Cię, kochaliśmy Cię i kochać będziemy…
Śpij nasz najwspanialszy Przyjacielu…

Ola Kwaśniewska pożegnała Zbigniewa Wodeckiego na Instagramie:

Zbyszku Kochany, pękło mi serce... Dziękuję za Twój talent, wrażliwość, mądrość, poczucie humoru, za wzruszenia i wszystkie ciepłe słowa. Jestem wdzięczna, że mogłam Cię znać.
Będziemy tęsknić okrutnie... * * *

Karolina Korwin Piotrowska o śmierci Zbigniewa Wodeckiego:

Panie Zbyszku...
To nie jest sprawiedliwe. To jest strasznie smutne

Anna Oberc o Zbigniewie Wodeckim:

Odszedł jeden z najwspanialszych ludzi jakich miałam zaszczyt poznać...
*

Dominika Gwit wspomina Zbigniewa Wodeckiego:

Zaczynał kilkadziesiąt lat temu. Jego piękne piosenki nuciła moja Babcia , nuciła moja Mama.

Rok temu na Openerze grał z zespołem Mitch&Mitch i wraz z wielkim tłumem pod sceną nuciłam te piosenki ja. Dziś odszedł Wielki Artysta. Jest mi naprawdę bardzo przykro. Niech Pan zacznie Od Bacha tam w niebie, Panie Zbyszku Wodecki... Na trąbce i na skrzypeczkach...

Andrzej Piaseczny jako pierwszy poinformował o śmierci Zbigniewa Wodeckiego..

Piotr Metz był gościem w studiu TVN24 i tak wspominał Zbigniewa Wodeckiego:

Ja będę pamiętam Zbyszka Wodeckiego jako człowieka uśmiechniętego, jako największą encyklopedię dowcipu w polskiej branży rozrywkowej.

On był pracoholikiem, myślę, że czasmi niepotrzebnie nie zwalniał. zbytnio się spieszył. potrafił o 4 rano wstać żeby przyjechać do kogoś na wywiad bo obiecał, albo ktoś go poprosił. Żył w ogromnym tempie... Jeżeli chodzi o muzykę to był artystą wielkim, kompletnym i przede wszystkim unikatowym.

Artur Andrus powiedział wiele ciepłych słów o Zbigniewie Wodeckim w TVN24:

On potrafił innym dawać uśmiech. On lubił, jak ludzie na jego widok się uśmiechali, jak mógł zrobić coś takiego nawet w poważnym koncercie, gdzieś jakiś żarcik wykombinować, jakiś tekst zmienić, żeby kolegów trochę rozbawić i publiczności dać jak najwięcej radości. Zbyszek cały był muzyką. Ja sobie teraz uświadomiłem, kiedy sobie pomyślałem jaka to jest strata, że on był dla każdego rodzaju publiczności. I dla tych, którzy lubili sobie posłuchać piosenki tylu "Pszczółka Maja", ale biorąc pod uwagę kiedy przypomniał swoje utwory z Mitch &mitch, też dla bardzo wyrobionej publiczności. Cały wachlarz, tego co można bylo w piosence przekazać, to Zbyszek przekazywał.
Talent Zbigniewa Wodeckiego onieśmielał, że można być tak utalentowanym człowiekiem, ale on sam ośmielał z kolei. W nim nie było wielkiej gwiazdy, żeby unikał ludzi, żeby się izolował od ludzi. On miał z wszystkimi bardzo dobry kontakt. On bardzo miło traktował młodszych muzyków. Oni czuli, że Zbyszkowi zależy na ich współpracy.
Miał wielkie poczucie humoru, wielki dystans do samego z siebie.