Najtrudniejsze rozstanie w finale "Rolnik szuka żony 3" ? Patrycji i Łukasza! Patrycja tak mocno przeżywała, to, że jednak nie udało im się z Łukaszem zbudować związku, że często płakała, choć mówiła, że wcale nie darzy Łukasza uczuciem.
Jestem zażenowana cała tą sytuacją. Nie wiem, no nie wiem dlaczego taka decyzja jest. - powiedziała cała zapłakana Patrycja już po wspólnym wywiadzie z Łukaszem.
Zobacz: Jedyna para z "Rolnik szuka żony 3" to Kasia i Dawid! Kim są i jak to się stało, że się już zaręczyli?
Jednak kilka chwil wcześniej starała się być rzeczowa i chłodno spojrzała na jej relację z Łukaszem. Patrycja twierdzi, że drugi raz się nie zgłosiłaby się do programu, bo zbyt mocno wszystko przeżyła:
Postaram się żeby nie było żadnych przypałów, kasztanów i innych moich słówek. Czy żałuję? Nie, jak mówiłam w Karpaczu, nie żałuję. Ale czy drugi raz bym się zgłosiła, to nie. I zacznę od początku. Nie pasuję do Łukasza, Łukasz nie pasuje do mnie. W wizytówce widziałam silnego konkretnego dojrzałego mężczyznę, który wie czego chce. W rzeczywistości okazało się trochę inaczej. Widziałam wszystko przez moje różowe okulary, przez które patrzyłam. Ja potrzebuje kogoś konkretnego, kogoś kto ma ode mnie większe jaja i kogoś kto mnie poprowadzi. Złapie za szmaty, że tak powiem i powie mi: "Patrycja masz zrobić tak i tak". A nie będzie mi płakał, gdy przyjeżdża i mówił mi że nic z tego nie będzie.
Nie chodzi mi o to, że się w tobie zakochałam czy cokolwiek, bo nie było między nami żadnego uczucia - powiedziała Patrycja i się rozkleiła.
Marta Manowska widząc jej łzy, powiedziała, że jednak chyba było z jej strony uczucie.
Jest mi po prostu przykro, bo niepotrzebnie ten temat był przed moją rodziną. Co moi rodzice mieli sobie pomyśleć o Twoim zachowaniu? Moja...