Naszemu słynnemu chodziarzowi w niedzielę urodził się synek. Chłopczyk ma na imię Franciszek Ksawery. Robert Korzeniowski ma też już dwie córki z poprzedniego małżeństwa.

Reklama

Ciekawa jest historia wyboru imienia dla dziecka. Korzeniowski przebywał akurat ze swoją partnerką we Francji, kiedy dowiedzieli się, że będą rodzicami. Pobiegli od razu do kościoła, aby podziękować za ten cud. Kościół był pod wezwaniem św. Franciszka Ksawerego, stwierdzili więc, że będzie on dobrym patronem dla chłopca.

- Byłem przekonany, że to będzie chłopczyk. Od razu pojechaliśmy do kościoła podziękować - powiedział Korzeniowski w Dzień Dobry TVN.

Korzeniowski stwierdził także, że to dobrze, iż synek nie będzie dorastał w cieniu medali i osiągnięć słynnego ojca, tak jak to miało miejsce w przypadku córek. Sportowiec cieszył się również, że będzie mógł bawić się z synkiem w wymarzone zabawy.

- Nie miałem z córkami okazji pobawić się kolejką elektryczną. A jako wnuk i syn kolejarza mam do niej sentyment.

Reklama

Panie Robercie, gratulujemy synka! Ale zapewniamy, że dziewczynki też chętnie bawią się kolejką.
Nic straconego, może Pan to jeszcze nadrobić. Córki na pewno się ucieszą.

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama