Kora kocha swojego psa i nie rozstaje się z nim prawie nigdy. Suczkę Ramonę zna już chyba cała Polska, to od niej często zależały dalsze losy uczestników "Must be the music. Tylko muzyka". Jeśli zaszczekała - osoba miała poparcie wokalistki. W życiu czworonoga nie wiele zabrakło, a doszłoby do dramatu. Kilka dni temu Ramona została poczęstowana surową wołowiną, po której zjedzeniu zaczęła zachowywać się dziwnie.

- Ramonka jest już trochę stara więc dostaje karmę specjalnie przygotowaną dla niej. Po tej wołowinie, cały następny dzień była bardzo osowiała - powiedziała Jackowska w rozmowie z "Faktem".

Jurorka polsatowskiego show bardzo przeżyła złe samopoczucie Ramony i zdecydowała udać się z nią do lekarza na "wszystkie konieczne badania". W końcu pies tak jak całe jury "Must be the music" jest niezastąpiony.

Tak na przyszłość - "cielęcina za dnia", nie wołowina...

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama