W najnowszym numerze miesięcznika "Pani" znajdziemy obszerny wywiad z Korą. Wokalistka po raz pierwszy od momentu kiedy dowiedziała się, że ma raka publicznie wypowiedziała się o chorobie. Opowiedziała dziennikarce o tym, co przeżyła, kiedy dowiedziała się, że jest chora oraz jak zniosła chemioterapię. Przypomnijmy: Kora pierwszy raz opowiada o swojej chorobie

Reklama

Cała rozmowa z Korą w magazynie to poruszająca opowieść o sukcesach, ale też porażkach. Wokalistka traumatycznym przeżyciom związanym z chorobą nie poświęciła wprawdzie zbyt wiele miejsca, ujawniając jednocześnie mnóstwo nieznanych dotąd faktów. Kora wyznaje m.in., że jej przypadłość mogła zostać wykryta dużo wcześniej, ale lekarz, który się nią opiekował, zlekceważył objawy i nie skierował jej na odpowiednie badania. Na szczęście, zrobiła to inna specjalistka i można było szybko działać.

Wszystko, co mnie wcześniej bolało, przenosiło się na inne, słabsze miejsca. To się ciągnęło całymi latami. Zjadłam tony proszków przeciwbólowych. Moja mobilność, elastyczność, joga wystarczyły, żeby choroba nie dawała o sobie znać. Mój lekarz, którego znałam od lat, nie przeoczył tego, on to zlekceważył. Nie zlecił badań, które zleciła inna lekarka. Po tygodniu byłam na stole operacyjnym. Dlatego nieprawdopodobnie słabłam przez te lata - tłumaczy w rozmowie z "PANI" Kora.

Mamy nadzieję, że teraz gwiazda jest pod opieką odpowiednich lekarzy i wkrótce odzyska formę.

Zobacz: Kora przez chorobę przeszła na restrykcyjną dietę. Co może jeść?

Zobacz także
Reklama

Kora o swoim dzieciństwie:

Reklama
Reklama
Reklama