Reklama

Conchita Wurst zasłynęła w show-biznesie jako „Kobietą z brodą". Kontrowersję wokół jej wizerunku przysłaniały nawet fakt, że Conchita naprawdę umie śpiewać. W miniony weekend Wurst wystąpiła na „Sabacie czarownic". Odwiedziła też programie "Dzień dobry wakacje", w którym opowiedziała m.in. w swojej słynnej brodzie. Conchita została zapytana przez dziennikarza, jak dba o ten element swojego wizerunku scenicznego:

Reklama

Maluję całą twarz, więc dlaczego miałabym opuszczać brodę - tłumaczyla Conchita.

Dziennikarz przygotował dla niej specjalny prezent - pędzel do golenia, który podarował Wurst na wypadek, gdyby zamierzała ona pozbyć się brody. Gwiazda podziękowała i powiedziała:

Piękny. Dziękuję. Nie sądzę, żeby do tego doszło, ale w razie czego, będę przygotowana.

Conchita zdradziła również, ile zajmuje jej przygotowanie się do występu:

Nie zbyt długo. Godzinę się maluję. Włosy mam zawsze zrobione. To peruka. Sukienki też są zawsze spakowane, więc to nie jest takie skomplikowane.

Kontrowersyjna gwiazda zdradziła także, że jest oczarowana show-biznesem i byciem jego częścią:

To życie to bajka! Cały ten show-biznes jest kolorowy i błyszczący. Pełen zabawy. Ale pod koniec dnia prowadzę zwykłe życie, jak inni.

Cóż, nie jesteśmy powni, czy jej życie na pewno jest tak zwykłe jak nasze:) Zobacz: Conchita znowu prowokuje. Wystąpiła nago w nowym teledysku [WIDEO]
Co sądzicie o wizerunku Conchity? Powinna postawić na śpiewanie i zapomnieć o skandalach? Czy wolicie, że jest tak barwną postacią w show-biznesie?

Reklama

Zobacz na Polki.pl: Kobieta z brodą zbije fortunę na wygranej w Eurowizji!

Reklama
Reklama
Reklama