
Byli małżonkowie nie chcą zwlekać ze ślubem i podobno Cheryl już go planuje. Wybaczyła tym samym ogromną skłonność Cole'a do seksualnych uniesień. Ashley zapewnił, że się zmieni, a jak można się domyśleć Cheryl we wszystko mu uwierzyła.
Tylko rodzina piosenkarki ma jej to za złe... Podobno matka robi wszystko, by przekonać córkę by nie wychodziła ponownie za mąż.
Jak myślicie? Dobrze zrobiła, że uwierzyła w jego zmianę?