Kilka dni temu w Hollywood wybuchła afera, po tym jak hakerzy ujawnili korespondencję mailową producentów filmowych i reżyserów z wytwórnią Sony Pictures. Jako pierwsze wyciekły wiadomości dotyczące Angeliny Jolie i jej rzekomego "braku talentu". Teraz wychodzą na jaw kolejne maile, z których wyciekają szokujące doniesienia. Zobacz: Skandal w Hollywood: wyciekły maile producentów. Angelina Jolie nie będzie zadowolona

Reklama

Tym razem dotyczą one prestiżowych nagród filmowych, Oscarów, o których pisał wzięty reżyser Aaron Sorkin. Z jego wypowiedzi wyłania się obraz brutalnego świata Hollywood, gdzie kobiety są mocno niedoceniane, a wszystko zdominowane jest przez mężczyzn. Podobno wszystkie role męskie są bardziej ambitne i lepiej opłacalne niż damskie, a aktorki nawet jeśli zdobywają to wyróżnienie, to i tak nie jest to taki prestiż jak w przypadku aktora. Wyznał też, że tylko dwie kobiety są w stanie zagrać tak jak płeć brzydka:

Daniel Day-Lewis musiał naprawdę się postarać w "Lincolnie", żeby dostać (Oscara - red.) - Jennifer Lawrence dostała za "Poradnik pozytywnego myślenia", w którym zrobiła to, co profesjonalna aktorka powinna zrobić. Colin Firth/Natalie Portman. Phil Hoffman stał się Trumanem Capote, podczas gdy Julia Roberts dostała za tupet w "Erin Brockovich". Sandra Bullock zdobyła za "Wielki Mike. The Blind Side", a Al Pacino nie zdobył za żadną z części "Ojca Chrzestnego". Helen Mirren i Meryl Streep mogą grać tak, jak faceci, ale nie ma zbyt wielu wybitnych ról dla kobiet.

Myślicie, że to prawda?

Zobacz: "Ida" coraz bliżej Oscara. Film z Kuleszą odnosi coraz większe sukcesy

Zobacz także


Reklama

Polskie gwiazdy na gali Oscarów 2014:

Reklama
Reklama
Reklama