Chyba nikt się tego nie spodziewał. Z "Bitwy na głosy" nie odpadła Monika Kuszyńska, nie odpadł Janusz Panasewicz, a z dalszą zabawą pożegnała się... Edyta Górniak. Chociaż wykonany przez jej grupę z Opola przebój Bryana Adamsa "Everything I Do (I Do It For You)" został bardzo pozytywnie przyjęty przez publiczność i jury, nie udało się zespołowi diwy przejść do kolejnego etapu.

Reklama

Za najlepszą drużynę wieczoru telewidzowie uznali grupę Ryszarda Rynkowskiego. Drugie miejsce przypadło Kamilowi Bednarkowi, a trzecie Mezo, który dla swoich podopiecznych wybrał świeży hit Rihanny "We Found Love".

Edyta Górniak i jej zespół w swoim ostatnim odcinku apelowali do telewidzów o dbanie o naturę. Bycie eko nie pomogło. Na odejście Górniak ze łzami w oczach powiedziała tylko:

- Ja czułam, że dzisiaj odpadniemy.

Przy okazji gwiazda pochwaliła się, że od trzech lat była namawiana do udziału w show. Czyżby producenci doszli do wniosku, że udział Górniak w kolejnych odcinkach jest zbyt drogi? A może rzeczywiście występ był najsłabszy?

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu z "Bitwy na głosy" odpadła Natalia Kukulska: Łzy Górniak i porażka Kukulskiej w "Bitwie na głosy".

Zobacz także

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama