Sezon letni w show-biznesie sprzyja debiutantom, którym marzy się kariera w mediach. Z pewnością jednym z najgorętszych nazwisk ostatnich tygodni jest Sara Mannei - świeżo upieczona żona Artura Boruca. Wszystko to za sprawą jej głośnego ślubu z piłkarzem i bloga, na którym pokazuje kreacje warte kilkaset tysięcy złotych. Przypomnijmy: Mannei lansowała się w DDTVN z siostrami. Nie zabrakło tematu sukni ślubnej

Reklama

Profil Sary na Instagramie to prawdziwa kopalnia inspiracji i prezentacja najdroższych marek, o których większość fashionistek może tylko pomarzyć. Sporo zainteresowania wzbudziło zdjęcie Mannei z Dworca Centralnego w Warszawie, wszak milionerki nikt nie podejrzewałby o podróżowanie polską koleją. Jej stylizacja nie pozostawiała już za to wątpliwości - torebka Hermes, walizka Louis Vuitton i buty Chanel. Sara przyleciała do Polski na zaledwie dwa dni i jak prawdziwa kobieta potrzebowała ogromnego bagażu na garderobę.

Widać, że ma na sobie kilkadziesiąt tysięcy złotych?

Zobacz: Mannei pochwaliła się prezentem ślubnym od Boruca. On to ma gest

Zobacz także

Reklama

Bajkowy ślub Mannei i Boruca:

Reklama
Reklama
Reklama