Największą organizacją piłkarską FIFA kierował nieprzerwanie od 1998 roku.

Reklama

W ubiegły piątek po raz kolejny został wybrany na stanowisko jej prezydenta. Wczoraj późnym popołudniem niespodziewanie podał się do dymisji. Powód? Prawdopodbnie korupcja!

Podobno pieniądze i wpływ na delegatów FIFA miały zdecydować o mianowaniu gospodarzem mundialu w 2018 roku Rosji będącej (nieoficjalnie) w stanie wojny z Ukrainą oraz w 2022 roku Katarowi, w którym temperatury nie pozwalają na rozegranie imprezy latem.

Katarskie mistrzostwa świata po raz pierwszy w historii rozegrane zostaną w grudniu. Apogeum zainteresowania FIFA miało miejsce w zeszłym tygodniu, gdy do akcji wkroczyło FBI.

Część wysoko postawionych członków organizacji została aresztowana tuż przed rozpoczęciem zjazdu w Zurychu, na którym wybrany miał zostać nowy prezydent. Blatter stanowczo zaprzeczył swojemu udziałowi w nielegalnym procederze, przystąpił do wyborów i bez problemu je wygrał zapowiadając walkę o dobre imię kierowanej przez siebie organizacji.

Zobacz także

Cztery dni później „dla dobra futbolu” zrzekł się piastowanej funkcji, co jednak nie uchroni go przed śledztwem FBI, które już interesuje się jego udziałem w korupcji. Blatter wydawał się „nie do ruszenia”. Liczne oskarżenia pod jego kierunkiem i niezliczone gafy, które stały się jego udziałem nie podważyły pozycji Blattera na szczycie światowego futbolu. Kierowana przez niego organizacja przynosiła miliardowe zyski co pozwoliło np. na... sfinansowanie filmu laurki na cześć FIFA i jej prezydenta. „United Passions” miało premierę w zeszłym roku, a w rolę Blattera wcielił się Tim Roth, któremu na ekranie partnerowali m.in. Gérard Depardieu i Thomas Kretschmann.

Dymisja Blattera została przyjęta z entuzjazmem i nadzieją na długo wyczekiwane zmiany.

Reklama

Nie wiadomo, kto zastąpi Szwajcara, ale polscy kibice mają już swojego faworyta – jest nim były działacz PZPN-u, najsłynniejszy Zdzisław w kraju - Zdzisław Kręcina! :)

Reklama
Reklama
Reklama