Warszawski koncert Madonny za nami. Gwiazda jak zawsze wyglądała na scenie znakomicie, ale przecież w każdym mieście gdzie koncertuje wygląda tak samo. Co innego poza sceną. Nasz fotoreporter przyłapał gwiazdę przed terminalam VIP na Lotnisku Chopina w Warszawie. Gwiazda przyleciała do Polski prywatnym odrzutowcem razem z asystentami i partnerem Brahimem Zaibatem.

Reklama

Madonna ubrana była od stóp do głów na czarno. W oczy rzucają się spodnie z odblaskowm napisem "Love Pink" od Victoria's Secret. Do tego zwyczajna czarna dresowa bluza, bejsbolówka z logo Adidas, szaro-czarna apaszka, czarne botki i obowiązkowo ciemne okulary. Żeby nieco ożywić całość Madonna wzięła ze sobą bordową torbę. Nie jest to look, jak na ikonę stylu przystało, ale w ciągłej podróży warto stawiać na wygodę, a modowe trendy schodza na dalszy plan.

Przed terminalem na gwiazdę czekały dwa luksusowe Range Rovery Vogue. Te auta zapewniły Madonnie wysokie standardy komfortu i bezpieczeństwa. Co ciekawe auta tej marki są bardzo często wybierane przez kobiety. Niedawno Victoria Beckham zaprojektowała wnętrze Range Rovera, który dostępny jest też w Polsce. (zobacz: Samochód stworzony przez ikonę stylu)

Reklama

Tak Madonna wyglądała na lotnisku w Warszawie:

Reklama
Reklama
Reklama