Pamiętacie Krzysztofa Antkowiaka? W młodości wylansował wielki przebój "Zakazany owoc". Piosenkarz w latach 80. zdobył wiele nagród muzycznych i wszystko wskazywało na to, że czeka go spektakularna kariera. Niestety, Antkowiak zniknął z show-biznesu. Na chwile było o nim głośno w 2003 roku, kiedy to wystartował w eliminacjach do konkursu Eurowizji. Dziś Krzysztof Antkowiak wraca na scenę muzyczną z nową płytą "Dirt on TV". W rozmowie z TVP Info nieco zapomniany gwiazdor przyznaje, że w przeszłości miał problemy z alkoholem i narkotykami.

Reklama

- Na pewnym etapie mojego życia miałem problemy z nałogami, nie wstydzę się o tym mówić. Uważam, że nie należy tego ukrywać. Jak ktoś to ukrywa, to jest hipokrytą. Wyszedłem z tego, mogę więc o tym mówić, przestrzegać przed tym innych młodych ludzi, tłumaczyć im, że to droga donikąd. To było związane z tym, co przeżywałem w dzieciństwie, w okresie dojrzewania. Każdy z nas ma takie swoje czarne dziury, mój okres dojrzewania przeszedłem dosyć łagodnie, choć nie był on typowy dla chłopaka w moim wieku. Ta popularność trochę dała mi w kość, dziś inaczej na to patrzę, ale były takie momenty, gdy za fajnie nie było - wyznał Antkowiak.

Trzymamy więc kciuki za sukces najnowszej płyty Krzysztofa Antkowiaka. Zobaczcie jak teraz wygląda muzyk, który śpiewał przed laty hit "Zakazany owoc" czy "Pada śnieg", który wykonał z Edytą Górniak.
Zobacz także: Stanisława Celińska przez alkoholizm była na dnie: "Byłam menelką. Chlałam. Zaniedbałam dzieci"

Krzysztof Antkowiak

Reklama

Krzysztof Antkowiak z Urszulą Dudziak

Reklama
Reklama
Reklama