Jeffrey Carlson nie żyje. Miał tylko 48 lat

Jeffrey Carlson nie żyje. O śmierci 48-letniego aktora poinformowała jego przyjaciółka i aktorka Shakespeare Theatre Company, Susan Hart, która grała Gertrude u boku Jeffrey'a Carlsona w Hamlecie. Jakie są przyczyny śmierci amerykańskiego aktora?

Jeffrey Carlson nie żyje. Jakie są przyczyny śmierci?

Media obiegła druzgocąca informacja o śmierci 48-letniego Jeffrey'a Carlsona. Wieści o śmierci przekazała Susan Hart:

Dobranoc, mój słodki, słodki, słodki książę wśród ludzi. Brak słów dla naszej rozpaczy z powodu utraty Jeffreya Carlsona. Byłeś… o Boże… brak słów… tak bardzo kochany i uwielbiany. Dla tych z was, którzy nie wiedzą, bardzo mi przykro, że muszę podzielić się wiadomością, że Jeffrey zmarł wczoraj [6. lipca przyp. red.] Szanowałam prywatność jego rodziny, nie dzieląc się wiadomościami wcześniej… Nie mogłam też oddychać ani funkcjonować… Nadal nie mogę… (...) Jestem po prostu zdruzgotana.

Nie znane są przyczyny śmierci 48-letniego amerykańskiego aktora.

Zobacz także: Nie żyje Martin Stevens. Jego przebój śpiewał cały świat

Jeffrey'a Carlsona pożegnał również Adam Feldman. Opublikował poruszający wpis na Twitterze:

Spoczywaj w pokoju Jeffreyu Carlsonie, lat 48 - wystawiona na nerwy gwiazdo Broadwayu (Billy w "The Goat", Marilyn w "Taboo") i telewizji (przełomowa postać trans Zoe we "Wszystkich moich dzieciach"). Potężny aktor i bolesna strata/

Zobacz także: Nie żyje Miriam Aleksandrowicz. Legenda polskiego dubbingu zmarła w wieku 65 lat

Amerykański aktor Jeffrey Carlson zyskał sławę dzięki przełomowej postaci transpłciowej Zoe w serialu telewizyjnym "Wszystkie moje dzieci". Za tę rolę został wyróżniony nagrodą GLAAD Media Award. Dzięki temu serialowi również zawdzięczał swoje imię. Jeffrey Carlson wystąpił aż w 59 odcinkach serialu, emitowanych w latach 2006-2007. Występował również jako aktor teatralny na Broadwayu oraz w takich produkcjach jak "The Killing Floor", "Hitch: Najlepszy doradca przeciętnego faceta" czy ""Happy End".