
Jarosław Kuźniar jest znany z tego, że nie ma dystansu do siebie. Dziennikarz jest trenerem social mediów i powinien znać lepsze sposoby załatwiania takich spraw, ale jeśli tylko ktoś niepochlebnie wyrazi się na jego temat lub go skrytykuje - Jarosław Kuźniar blokuje taką osobę na Twitterze czy Facebooku. W świecie social mediów krąży nawet żart, że nie ma osoby, której by nie zablokował Jarosław Kuźniar. Jednak dziennikarz pierwszy raz pokazał, że potrafi śmiać się z żartów z samego siebie. W jaki sposób? Dobrze zareagował na mema na swój temat!
A chodzi o Blok Kuźniara!
Najwyższy czas na wypuszczenie Krakena! pic.twitter.com/0Nhm5vu3Ri
— Franciszek Smóda (@Franek_S) September 22, 2015
Na meczu naszej reprezentacji siatkarzy z Japonią, nasi przegrywali. Kuźniar też jest teraz w Japonii (dlatego nie prowadzi wydań "Dzień dobry TVN") Jeden z użytkowników zażartował, że trzeba wprowadzić na boisko słynny Blok Kuźniara!
Jarosław Kuźniar pokazał dystans do siebie. Jak?
Dziennikarz sportowy Michał Pol, jeden z nielicznych niezablokowanych przez Kuźniara użytkowników Twittera, zapytał dziennikarza co on na to? O dziwo, dziennikarz - zamiast, jak to ma w zwyczaju, zbanować post - napisał, że wchodzi w to!
Wchodzę w to z targu #tsukiji https://t.co/kcfiUXrXxB
— Jarosław Kuźniar (@jarekkuzniar) September 22, 2015
W sumie chyba pomogło, bo po tym jak Kuźniar napisał, że "wchodzi w to", Polacy zaczęli grać lepiej i wygrali 3:1 :).
Czyżby po tym jak Jarosław Kuźniar przeszedł z TVN24 do Dzień Dobry TVN złagodniał?