Ludzie odwołują się do Boga z różnymi prośbami. Jedni modlą się o to, aby byli zdrowi, drudzy chcieliby poczuć prawdziwą miłość, jeszcze inni proszą po prostu o to, by ich życie było szczęśliwa. Latynoska supergwiazda kina Salma Hayek modliła się za to o efektowne piersi!

Reklama

- W mojej klasie byłam najmłodsza. Pozostałe dziewczynki już miały biust, a ja byłam płaska jak deska. Dzieciaki się ze mnie śmiały, bo w porównaniu do innych dziewcząt wyglądałam jak wątły chłopak. Niedaleko mojego domu był kościół z relikwiami jakiegoś świętego, które miały czynić cuda. Poszłam tam, włożyłam ręce do święconej wody i powiedziałam - "Proszę, Jezu, daj mi piersi". Udało się - wspomniała ostatnio aktorka.

Co prawda nie brakuje głosów, że to żaden cud tylko zasługa sprawnego chirurgicznego skalpela, ale i tak historia Salmy nas ujęła.

Reklama

(ac)

Reklama
Reklama
Reklama