Od kilku tygodni media aż huczą od plotek na temat Piotra Adamczyka i Kate Rozz. Para zalegalizowała ostatnio swój związek. W wielkiej tajemnicy wzięli ślub, po to, żeby kilka dni później opowiedzieć o nim w kolorowych pismach. Okazuje się, że równie szczęśliwa jest była ukochana Piotra Adamczyka. Anna Czartoryska w rozmowie z "Galą" przyznaje, że znowu jest zakochana. Gwiazda jednak niechętnie wypowiada się na temat swojego życia prywatnego.

- Tak, i jestem w tej komfortowej sytuacji, że to moja prywatna sprawa, a nie publiczna... Otwierając się na drugiego człowieka, otwieramy się na cały świat, ale życie osób publicznych wygląda tak, że z miłości robi się aferę, skandal, podgląda się nią nieustannie. Bardzo szybko to podglądanie zamienia się w pogoń, która w oczywisty sposób powoduje chęć ucieczki, a wraz z nią poczucie winy, wstyd i strach, że ktoś próbuje nas skrzywdzić. Nie podoba mi się to - stwierdziła w rozmowie z dwutygodnikiem.

Reklama

Czyżby Anna Czartoryska ostrzegała żonę Piotra Adamczyka przed publicznym wypowiadaniem się na temat ich miłości? A może właśnie przez to, związek Czartoryskiej i aktora przestał istnieć?

Reklama

kb

Reklama
Reklama
Reklama