Aktorka zginęła w pożarze. Strażacy odnaleźli szczątki gwiazdy
Dalyce Curry to amerykańska aktorka, znana przede wszystkim z takich filmów jak „Blues Brothers”, „Dziesięcioro przykazań” czy „Lady śpiewa bluesa”. Właśnie dotarły do nas tragiczne informacje z Los Angeles, gdzie szaleją pożary. Kobieta zginęła w ogniu. Strażacy odnaleźli szczątki artystki. Odeszła w wieku 95 lat.
Kalifornia walczy z szalejącymi pożarami, które część wzgórz Hollywood, ale także dzielnic mieszkalnych Los Angeles zmieniły w pogorzelisko. Swoje domy straciło mnóstwo amerykańskich gwiazd. Niektórzy celebryci oglądali w transmisjach telewizyjnych, jak płoną ich luksusowe posiadłości. Ze swoimi rezydencjami pożegnali się m.in. Paris Hilton, Anthony Hopkins czy Mel Gibson. Aktorzy nie ukrywali emocji w rozmowach z mediami. Niestety to nie koniec smutnych informacji zza oceanu. Rodzina przez ostatnie dni szukała zaginionej Dalyce Curry. Wnuczki miały nadzieję, że aktorka się odnajdzie. Niestety w niedzielę, 12 stycznia odnaleziono zwłoki 95-latki. Spłonęła we własnym domu.
Dalyce Curry zginęła w pożarze. Tragedia w Los Angeles
Jak donoszą zagraniczne media „Frobes”, „New York Post” czy „Us Weekly” koroner potwierdził, że służby odnalazły szczątki Dalyce Curry. Kobieta zginęła w swojej posiadłości w Altadenie. Amerykańska aktorka była określana wśród najbliższych jako Momma D. Późnej te przykre wiadomości potwierdziła za pośrednictwem mediów społecznościowych jej wnuczka Dalyce Kelley.
Wnuczki 95-laki miały nadzieję, że ich zaginiona babcia niedługo się odnajdzie. Dalyce Kelley oraz Loree Beamer-Wilkinson jeszcze 7 stycznia widziały seniorkę żywą. Wówczas aktorka wracała do swojego domu po kilkudniowym pobycie w szpitalu. Curry chciała, by wnuczka z nią została, ale ta musiała opiekować się innym członkiem rodziny.
W latach 50. Dalyce Curry współtworzyła społeczność Afroamerykanów w Hollywood, co przypomniała stacja KABC w swoim reportażu. Kobieta w przeszłości często pracowała na planach filmowych jako stażystka. Amerykanka pojawiła się w głośnych filmach jak „Blues Brothers”, „Dziesięcioro przykazań” oraz „Dziesięcioro przykazań”.
O stracie babci Dalyce Kelly opowiedziała na antenie NBC News. Gdy kobieta dowiedziała się, że ogień pojawił się już w okolicy, w której mieszkała 95-latka, wnuczka zadzwoniła na numer alarmowy. Powiedziano jej, że zarządzono ewakuację zagrożonego terenu i powiadomiono mieszkańców poprzez wiadomość SMS.
Była w dobrym zdrowiu. Nie musiała mieszkać z rodziną. (…) Kochała Altadenę, kochała to miasto. (…) Kochała swoje kwiaty i swoją niezależność
Będzie nam jej brakować. (…) Ciężko jest patrzeć na te wszystkie zniszczenia i zastanawiać się, jak wyglądały ostatnie chwile babci
Według ostatnich doniesień wskutek pożarów zginęło co najmniej 25 osób. Cała Kalifornia ma ogromny problem z niszczycielskim żywiołem. Straty materialne szacuje się na 150 mld dolarów. Według gubernatora Gavina Newsoma to prawdopodobnie największa klęska żywiołowa w historii Stanów Zjednoczonych. Jak dotąd ewakuowano blisko 100 tys. mieszkańców Los Angeles.
Gwiazdy straciły domy w pożarach w Los Angeles
Już od tygodnia Los Angeles walczy z serią pożarów. Potężne wiatry Santa Ana oraz susza znacznie utrudniają pracę strażakom. Jak dotąd żywioł zniszczył ponad 16 tys. hektarów w Kalifornii. Swoje posiadłości straciło mnóstwo gwiazd Hollywood.
W mediach nie brakuje dramatycznych relacji z Los Angeles. Znany z seriali „Tacy jesteśmy” oraz „Herosi” aktor musiał uciekać przed pożarem z żoną w dziewiątym miesiącu ciąży. Milo Ventimiglia opowiedział o bolesnej stracie w emocjonalnym wywiadzie dla NBC News. Swoje rezydencje stracili też m.in. James Wood, Billy Crystal czy Steve Guttenberg.
Zobacz także: Paris Hilton, Anthony Hopkins i inne gwiazdy straciły swoje domy w wielkim pożarze. Ogromny dramat w Hollywood