Angela w "Love Island" długo nie mogła znaleźć tego jedynego. Kiedy uczestniczka była już pewna, że jej przygoda z programem się zakańcza, na wyspie miłości pojawił się Arsen, który właśnie ją wybrał jako swoją parę. Szczęśliwa Angela nie nacieszyła się długo nowym związkiem, bo chwilę później Arsen przeniósł się do Casa Amor, gdzie całował się z inną. To jednak nie wpłynęło na ich relację w żaden sposób i dalej byli razem. Oficjalne ogłoszenie, że są parą, pojawiło się dopiero po przyjeździe do Polski, od tego czasu Angela i Arsen spędzali mnóstwo czasu ze sobą, byli nawet na romantycznym wyjeździe w Rzymie, a kilka dni temu na wspólnej imprezie. Co się stało przez ten krótki czas, że podjęli decyzję o rozstaniu? Tego nie chcieli wyjawić. Arsen pierwszy opublikował informację o rozstaniu, a teraz zrobiła to Angela. Czy ich wersje się różnią?

Reklama

Angela komentuje rozstanie z Arsenem "niezmiennie bardzo go lubię"

Arsen poinformował o rozstaniu na swoim InstaStory. Uczestnik "Love Island" nie chciał wyjawić żadnych prywatnych szczegółów, zapewnił jedynie, że jest mu bardzo przykro. Nieco więcej na ten temat napisała Angela, która, choć posłużyła się tymi samymi sformułowaniami co były ukochany, to pokazała trochę emocji:

Uważam, że wielu osobom ta informacja się należy. Chciałam powiedzieć, że nasza relacja z Arsenem się zakończyła. Nie żywimy do siebie urazy, mamy kontakt, szanujemy się i mamy nadzieję, że podamy sobie pomocną dłoń w potrzebie. Nic się nie dzieje w życiu bez przyczyny i najwidoczniej tak musiało być. Kolejna lekcja, kolejne doświadczenie, które miało nas czegoś nauczyć. Niezmiennie bardzo go lubię, uważam, że jest bardzo wartościowym facetem, ale to nie nasz czas i okoliczności - wyjaśnia Angela.

Uczestniczka podobnie jak jej były chłopak nie chce powiedzieć, dlaczego doszło do rozstania. Angela zapewniła, że nie będzie ujawniać żadnych szczegółów:

Nie będę wchodzić w szczegóły, bo są to sprawy prywatne, które zostawimy dla siebie, bo i tak już wystarczająco wystawiliśmy swoje życie pod publikę. Jest mi bardzo przykro, ale z drugiej strony czuję, że dzięki tej sytuacji zrobimy miejsce na wydarzenia i ludzi bardziej kompatybilnych. Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki i wspierali. Jestem wdzięczna, że mam Was koło siebie - zakończyła swoją wypowiedź.

Angela odnalazła w tej trudnej sytuacji pozytywy, tak samo jak Arsen dostrzega, że "wszystko jest po coś". A jak na tę informację zareagowali fani? Trzeba przyznać, że para nie należała do ulubionych duetów ostatniej edycji "Love Island". Angela więc spodziewała się negatywnych komentarzy, a jeden z nich opublikowała nawet na swoim InstaStories:

hura i tak trochę wytrwała, ale było to do przewidzenia, żenada - komentuje fanka

Właśnie o tym mówiłam i poniekąd się spodziewałam. To, że ktoś jest osobą publiczną, nie znaczy, że bezkarnie można po nim cisnąć i wylewać swój gorzki jad. Tak jak pisałam wczoraj: to, co widzisz w innych, nosisz w sobie. Wszystko do nas wraca - skwitowała komentarz internautki Angela

A Wy, wierzyliście, że ten związek przetrwa, czy rozstanie nie jest dla Was zaskoczeniem?

Zobacz także

Zobacz także: "Love Island": Czarek ma nową dziewczynę! Pochwalił się romantycznym zdjęciem z ukochaną

Angela postanowiła także zabrać głos w sprawie rozstania. Choć, prawdę mówiąc, z jej słów nie wynika wiele więcej niż z wydanego wcześniej oświadczenie Arsena, to czuć, że Angela już poradziła sobie z tą nagłą zmianą w życiu i dostrzega jej pozytywy. Niestety uczestniczka musi mierzyć się także z hejtem.

angela.danczak/Instagram

Angela i Arsen zdecydowanie najmniej pokazywali się w mediach społecznościowych razem. Para pozowała do zdjęć zazwyczaj, by coś ogłosić fanom. Z profilu Angeli i Arsena zniknęły już ich wspólne zdjęcia. Wygląda na to, że sprawa jest definitywnie skończona.

angela.danczak/Instagram
Reklama

Angela i Arsen jeszcze kilka dni temu byli na wspólnej imprezie. Wygląda więc na to, że do rozstania doszło całkiem niedawno.

angela.danczak
Reklama
Reklama
Reklama