Niedawno Nana i Łukasz z "Hotelu Paradise" zorganizowali live'a na Instagramie, by odpowiedzieć na najczęstsze oraz najbardziej interesujące pytania internautów. Uczestnicy czwartej edycji randkowego show odnieśli się między innymi do tego, że mało osób wierzyło w ich związek. Opowiedzieli również, jak ich relacja układała się przez ostatnie miesiące.

Reklama

W trakcie udzielania odpowiedzi Łukasz i Nana z "Hotelu Paradise" przyznali, że niektórzy koledzy i koleżanki z Zanzibaru nie dawali im większych szans. Przy okazji niespodziewanie wbili szpilę Miłoszowi i Wiktorii, nie kryjąc radości z tego powodu. O co chodziło?

"Hotel Paradise 4": Nana i Łukasz największym zaskoczeniem czwartej edycji?

Do samego końca czwartej edycji "Hotelu Paradise" nikt nie wierzył, że związek Nany i Łukasza przetrwa. Trudno się dziwić. Parze w trakcie pobytu na Zanzibarze nie udało się przekonać zarówno widzów, jak i innych uczestników do szczerości swoich intencji. Oprócz tego mogło się wydawać, że zbyt wiele ich dzieli. Nie chodziło jedynie o osobowość, ale także o to, że na co dzień mieszkają w różnych krajach. Warto przypomnieć, że Łukasz żyje w Brukseli, a Nana w Warszawie.

Zobacz także: "Hotel Paradise": Klaudia El Dursi o stanie zdrowia syna: "Bardzo ciężko jest mamie usłyszeć taką diagnozę"

Mat. prasowe

Jeszcze podczas wielkiego finału "Hotelu Paradise" w sieci pojawiało się mnóstwo komentarzy, w których widzowie sugerowali, że relacja Nany i Łukasza jest jedynie na pokaz. Fani podejrzewali, że w parze mogli pozostać natomiast Miłosz i Wiktoria oraz Sara i Przemek. Dopiero na uroczystej gali okazało się, jak bardzo myliła się większość odbiorców! Wiele wskazuje na to, że Łukasz i Nana są największym zaskoczeniem czwartej edycji randkowego show TVN7.

Zobacz także

Udzielając wywiadu naszej reporterce, oboje przyznali, że żyją w szczęśliwym związku i nie przeszkadza im odległość. Chociaż podczas nagrywania programu między Łukaszem i Naną dochodziło do małych dram oraz cichych dni, to z ich relacji wynika, że po powrocie z Zanzibaru para niemalże w ogóle się nie kłóciła. Kto by pomyślał? Uczestnicy do swojej relacji podchodzą już bardzo poważnie, ponieważ potwierdzili, że planują zamieszkać razem.

East News/ADAM JANKOWSKI/REPORTER

Warto przypomnieć, że wątpliwości widzów oraz osób, które przebywały w rajskim hotelu, nie były całkowicie nieuzasadnione. Zarówno Łukasz, jak i Nana na początku podkreślali, że nie szukają w programie bliższej relacji. Biorąc udział w "Hotelu Paradise", kierowali się przede wszystkim chęcią dobrej zabawy i zgarnięciem nagrody pieniężnej. Z czasem jednak oboje zaczęli się do siebie zbliżać. Wśród sympatykó randkowego programu nadal jest jest grupa fanów teorii spiskowych, która sądzi, że para będzie razem jedynie do zakończenia tajemniczego kontraktu. Jaka jest prawda?

"Hotel Paradise 4": Łukasz i Nana wbijają szpilę Miłoszowi i Wiktorii?!

Nana i Łukasz niedawno opowiedzieli na Instagramie fanom "Hotelu Paradise" o tym, jak rozwijała się ich relacja. Zdradzili, że byli na wspaniałej randce, która ostatecznie niestety nie została wyemitowana w programie. Oboje jedli burgery, podziwiając malowniczą scenerię rajskiej wyspy. Cieszyli się, że wreszcie mogli pobyć tylko we dwoje. Zasugerowali, że gdyby do randki doszło wcześniej, może ich związek powstałby jeszcze szybciej.

Mat. prasowe, Instagram @nanamajos

Okazało się, że mieli świadomość tego, co o ich relacji myślą inni uczestnicy. Internauci zapytali Łukasza i Nanę wprost: "Czy pozostali wierzyli w przetrwanie waszego związku, czy zdziwili się?". Szczególnie nieprzekonani co do szczerości ich uczuć byli Miłosz i Wiktoria. Oboje w bardzo mocnych słowach odpowiedzieli na pytanie, podsumowując losy innych par i dając jasno do zrozumienia, kto ostatecznie został prawdziwym zwycięzcą randkowego show.

@nanamajos

Oglądaliśmy razem [przyp. red. - odcinki] i widzieliśmy, jak Miłosz i Wika mówili: "Łukasz i Nana to taka para ziomalska. Co oni opowiedzą w ogóle o swoim związku? My to mamy fajną historię, a oni co opowiedzą?" No i co powiemy? - przypomniała z przekąsem Nana.

No i co teraz? Mam wrażenie, że jest odwrotnie. Mamy bardzo dużo do powiedzenia. Nasza relacja bardzo dobrze się rozwinęła i dalej się rozwija. A z drugiej strony tak się rozwinęła, że padło wszystko. Za dużo par nie zostało po "Hotelu" - dodał Łukasz.

Większość osób myślało, że ta relacja jest fałszywa, a jednak utarliśmy noski - z wyraźną satysfakcją podsumowała Nana.

INSTAGRAM/MILY_MO_

Mówiąc o osobach, które początkowo wyglądały na bardzo zżyte, para miała na myśli przede wszystkim Miłosza i Wiktorię. Uczestnicy po powrocie do Polski próbowali zbudować związek, jednak ostatecznie im się to nie udało. O szczegółach opowiedział Miłosz, który rozmawiał z naszą reporterką. Ogromnym rozczarowaniem mogła okazać się także historia Przemka i Sary. Widzowie bardzo długo sądzili, że oboje nadal są w bliskiej relacji. Ku wielkiemu zaskoczeniu Michał zdradził, że rozstali się zaledwie kilka dni po powrocie z Zanzibaru.

Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Mateusz szczerze o rozstaniu. "może czeka ktoś lepszy, bardziej wyjątkowy?"

Reklama

Co sądzicie o Łukaszu i Nanie? Byliście zaskoczeni tym, że od tylu miesięcy są razem w szczęśliwym związku? Kibicujecie im, czy może to inne pary były waszymi faworytami?

screen/Player.pl
Reklama
Reklama
Reklama