"Hotel Paradise 4": Miłosz zdradził sekret produkcji. Co naprawdę działo się na Pandorze?
W finałowym tygodniu czwartej edycji "Hotelu Paradise" Miłosz postanowił zdradzić kulisy randkowego show. Ujawnił kilka sekretów o tym, co na Pandorze działo się poza kamerami.
Tuż przed wielkim finałem "Hotelu Paradise" Miłosz zaplanował małe Q&A, które już wcześniej obiecał swoim fanom. Uczestnik, którego widzowie musieli pożegnać dosłownie kilka dni temu, nie mógł uniknąć pytań o randkowe show TVN7. Oczywiście większość internautów interesowały kulisy popularnej produkcji oraz relacje z innymi osobami.
Podczas Q&A Miłosz został zapytany między innymi o to, co tak naprawdę działo się na Pandorze. Podzielił się również swoją reakcją na odpadnięcie z "Hotelu Paradise" Mateusza i Vanessy, a także opisał relację z Ingą.
"Hotel Paradise 4": Miłosz zdradza kulisy Pandory. Niektórzy mieli "podwójne wakacje"
Od finału 4. edycji "Hotelu Paradise" dzieli nas zaledwie weekend! Już w poniedziałek, 6 grudnia, dowiemy się czy to Nana i Łukasz, a może Sara i Michał zmierzą się w próbie Złotej Kuli. Tymczasem emocje po finałowej Pandorze jeszcze nie opadły, a byli uczestnicy show ochoczo komentują wydarzenia minionej nocy. Swoją opinią na temat finałowej Pandory podzielił się Janek, który przez zachowanie swojej partnerki Ingi oraz pozbycie się z show Vanessy i Mateusza, musiał pożegnać się z finałem. Do ostrych słów na Pandorze odniosła się również Launo, a prowadząca program Klaudia El Dursi zdradziła kulisy nagrywania półfinałowego odcinka. Teraz sprawę postanowił skomentować także Miłosz.
Internauci zasypali Instagram telewizyjnego partnera Wiktorii pytaniami o "Hotel Paradise". Fani chcieli wiedzieć, czy uczestnicy, którzy odpadli z randkowego show, jeszcze raz przylecieli na Zanzibar, by pojawić się na Pandorze. Okazało się, że rzeczywiście, niektórzy odwiedzili rajski Zanzibar dwukrotnie.
- Tak, przyleciały jeszcze raz - te osoby, które odpadły na wcześniejszym etapie. Także miały podwójne wakacje - zdradził Miłosz.
Z relacji Miłosza wynika, że już wcześniej wiedział o możliwym powrocie do "Hotelu Paradise". Ujawnił, że mógł się również przygotować na finałową Pandorę.
- Dostałem informację, że albo będę na Pandorze - jako że byłem już dość długo [w programie - przyp. red.] - albo że może, ewentualnie jest szansa na powrót - powiedział.
Zobacz także: "Hotel Paradise": Wiktoria i Miłosz o swoim odejściu. Mówią o sobie w zaskakujący sposób!
"Hotel Paradise 4": Co Miłosz sądzi o odpadnięciu Mateusza i Vanessy?
Przed zbliżającym się wielkimi krokami finałem "Hotelu Paradise" fani mieli okazję dowiedzieć się od Miłosza, co sądzi na temat innych par. Internauci zapytali nawet o Pana Lektora, na co uczestnik odpowiedział krótko i zwięźle: "szanuję". Zdawkowo wypowiadał się również na temat Ingi.
- Inga to moja kumpela, to było dawno temu i tyle - stwierdził.
Miłosz nie ukrywał, że wielkim zaskoczeniem było dla niego odpadnięcie z programu Vanessy i Mateusza. Niedługo później dostał SMS-a od uczestnika, który pożegnał się z randkowym show.
- Jak Mati do mnie napisał dzień później, jak odpadliśmy, to byłem lekko w szoku, bo życzyłem mu tego finału i wygranej, ale tak bywa w "Hotelu", że nie dzieje się po waszej myśli - powiedział.
Niektórzy chcieli też poznać nieco bardziej prywatne plany Miłosza. Były uczestnik "Hotelu Paradise" zasugerował, że nie wyklucza przeprowadzenia się do Warszawy, ale nie chciał podzielić się szczegółami. Wciąż pozostaje też zagadką to, czy po powrocie z Zanzibaru nadal jest z Wiktorią? Przypominamy, że charyzmatyczna blondynka mieszka właśnie... w Warszawie!
"Hotel Paradise 4" bez Miłosza i Wiktorii
Odpadnięcie z "Hotelu Paradise" kosztowało Wiktorię i Miłosza sporo emocji. Para musiała pożegnać się z randkowym show TVN7 tuż przed wielkim finałem. Oboje czuli, że zawiedli, ale znaleźli też pozytywne strony. Ucieszyli się, że mogli opuścić rajski hotel razem.
- Ja się bardzo cieszę, że tym razem odpadamy we dwoje a nie pojedynczo, bo to jest gorsze jak się traci osobę, z którą jest się w parze od samego początku. Bardzo chcieliśmy być już na samym końcu, po tym wszystkim co tutaj przeszliśmy, że jednak to uczucie wygrywa i naprawdę jesteśmy w stanie dojść razem daleko - powiedziała Wiktoria.
Zobacz także: "Hotel Paradise 4": Janek komentuje finałową Pandorę. Ma żal do Ingi?
W wielkim finale, którego emisja odbędzie się już 6 grudnia, pozostali Sara i Michał oraz Nana i Łukasz. Wielu widzów nie ukrywało rozczarowania tym faktem. Czy sądzicie, że to właśnie Wiktoria i Miłosz powinni zastąpić, którąś z tych par?