"Hotel Paradise 3": Maurycy zakpił z widzów programu, teraz się tłumaczy. Fani mu wybaczą?
Maurycy Sas-Uhrynowski z "Hotelu Paradise 3" od kilku dni jest na ustach wszystkich, jednak jego najnowsza zagrywka, może ważnie zrazić do niego wiernych fanów. Ten "żart" może słono go kosztować!

Finał "Hotelu Paradise 3" zbliża się wielkimi krokami, a emocje sięgają zenitu. Ogromne kontrowersje budzi nie tylko relacja Kary i Marcina, którzy uprawiali seks w programie zaledwie kilka dni po tym, jak telewizyjna partnerka chłopaka została wyeliminowana z dalszej gry. Głośno mówi się też o problemach w związku Basi i Krystiana. Wielu fanów nie wierzy w szczerość ich uczuć, a niektórzy są przekonani, że po zakończeniu show atrakcyjna blondynka porzuciła swojego telewizyjnego partnera na rzecz innego uczestnika. Również Maurycy Sas-Uhrynowski od kilku tygodni jest na ustach wszystkich. Najpierw w mediach pojawiły się plotki, jakoby Maurycy i Luiza byli parą po programie. Później w sieci zawrzało, gdy Kuba w okrutny sposób wyzwał Maurycego, a nawet odgraża się, że pobije go w programie. Jednak to, co wydarzyło się w zaledwie kilka godzin temu na dobre przejdzie do historii "Hotelu Paradise 3". Maurycy postanowił zakpić z widzów randkowego hitu TVN 7. To co zrobił, może na dobre zrazić do niego wielu fanów!
Maurycy z "Hotelu Paradise 3" zadrwił z widzów programu
Odkąd w sobotnie popołudnie na InstaStories Maurycego pojawiła się obszerna relacja z długo planowanej przez chłopaka operacji plastycznej twarzy, jego fani zamarli. Mayrycy zapowiedział wydłużenie podbródka i zmniejszenie nosa, a także diametralną zmianę owalu swojej twarzy.
Dzisiaj mam operację nosa, będziemy go zmniejszać, ale będziemy mieć tutaj nici chirurgiczne i też przedłużę sobie podbródek – zapowiedział na InstaStories Maurycy. Dobry pomysł, co? Trzymajcie kciuki – dodał.

Jak się później okazało, uczetnik 3. edycji "Hotelu Paradise" wcale nie zmienił kształtu swojego nosa. Nie korygował również wielkości podbródka. Jak przyznał na Instagramie Maurycy, jedyną operacją, na jaką tego dnia się zdecydował, były nici liftingujące, mające za zadanie wyostrzyć jego rysy. Na taki sam zabieg zaledwie kilkanaście dni temu skusił się również jego kolega z programu. Krystian zmienił owal swojej twarzy, dzięki czemu, jego szczęka jest jeszcze mocniej zarysowana.

Silna ingerencja w wygląd Maurycego poważnie zaniepokoiła jego fanów, którzy jeszcze przed operacją uznawali go za jednego z najbardziej atrakcyjnych mieszkańców "Hotelu Paradise 3". Co ciekawe, jego aparycja była również wielokrotnie komplementowana także przez pozostałych mieszkańców rajskiego hotelu, którzy okrzyknęli Mauro "żywym Kenem". A jak programowi koledzy przystojniaka zareagowali na jego zabieg? Swoją opinię na ten temat postanowiła wyrazić telewizyjna partnerka Krystiana. Basia nie kryła zażenowania operacją Maurycego i podkreśliła, że chirurgiczna ingerencja w jego i tak symetryczna twarz, była zupełnie niepotrzebna.
Choć lubię tego chłopaka, to jestem zażenowana tą całą sytuacją – zaczęła Basia. Nie kumam czegoś takiego, zwłaszcza, że dla mnie wygląda naprawdę bardzo dobrze. No jeżeli czuje się źle w swoim ciele, to ok, no ale bez przesady. Co to ma być?! - dodała.

Maurycy jednak po raz kolejny udowodnił, że ma ogromny dystans do siebie i zaledwie po dwóch dniach od operacji, pomimo nieznacznej opuchlizny, zdecydował się zaprezentować światu swoje nowe oblicze. Na opublikowanym przez chłopaka InstaStories mogliśmy wtedy zobaczyć wyraźnie odmieniony kształt jego podbródka. Także zarys żuchwy Maurycego stał się bardziej delikatny.

I gdy fani atrakcyjnego instagramowego modela, o burzy ciemnych loków i oliwkowej karnacji zaczęli powoli przyzwyczajać się do nowego wizerunku swojego ulubieńca, nagle stało się coś, co przeszło najśmielsze oczekiwania widzów "Hotelu Paradise". Maurycy za pośrednictwem InstaStories wyznał, że zakpił z internautów, a jego "operacja plastyczna" była jedynie żartem i połączeniem starych zdjęć z zabawą w aplikacjach zmieniających rysy twarzy.
To był żart. Nigdy bym sobie takich operacji nie zrobił. Pamiętajcie, że dobra operacja to takiej, której nie widać, a niestety są one często nadużywane.. Nie neguję tego – każdy ma wybór co robi ze swoim ciałem. Zanim zdecydujecie się na jakiś poważniejszy zabieg zawsze pogadajcie o tym z kimś bliskim dla Was. Jeśli rzeczywiście ktoś ma z tym duży kompleks, rozumiem - napisał na InstaStories Maurycy.
Bohater 3. edycji "Hotelu Paradise" wyznał również, że zdjęcia jego opuchniętej twarzy, tak naprawdę były wykonane cztery lata temu. To właśnie wtedy chłopak miał operowaną wadę gnatyczną twarzoczaszki.
Sporo ludzi chce sobie zrekompensować niskie poczucie własnej wartości, a później przyznają, że w sumie żałują bo dalej nie są pewni siebie. Ostatnie zdjęcie „Po” było zmontowane w aplikacji „Face Tune 2″. Story z opuchlizną są sprzed 4 lat kiedy miałem operowaną wadę gnatyczną twarzoczaszki m.in. czasami blokowała mi się szczęka.” – dodał Maurycy.
Myślicie, że fani wybaczą Maurycemu ten żart?
