"40 kontra 20": Kinga i Robert pokazali swoje "nielegalne randki". Oto początki związku
Kinga i Robert z "40 kontra 20" pokazali jak wyglądały początki ich związku, kiedy jeszcze musieli się ukrywać. "Czułam się czasem jak 16-letnia dziewczynka".
Kinga Zapadka i Robert Kochanek ukrywali swój związek aż dwa miesiące. Dopiero po emisji finału "40 kontra 20" w telewizji mogli się ujawnić. Jak udało im się przez ten czas nie zostać zdemaskowanym przez fanów? Okazuje się, że zakochani intensywnie randkowali i właśnie teraz postanowili podzielić się z fanami swoimi archiwalnymi zdjęciami i filmami. Jak więc wyglądały "nielegalne randki" Kingi i Roberta z "40 kontra 20"?
Czułam się czasem jak 16-letnia dziewczynka, robiąca coś "za plecami" rodziców - śmiała się Kinga
Zobaczcie, co pokazali w sieci!
Zobacz także: "40 kontra 20": Kinga i Robert już się nie ukrywają. Pokazali pierwsze wspólne zdjęcie
Tak wyglądały początki związku Kingi i Roberta po "40 kontra 20"
Za nami finał pierwszej edycji "40 kontra 20". Wielkimi zwycięzcami okazali się być Patrycja Rodak i Bartek Andrzejczak, którzy wciąż są ze sobą po programie oraz Kinga Zapadka i Robert Kochanek, którzy również kontynuują swój związek. Wybór Roberta Kochanka w finale wcale nie był taki oczywisty, ponieważ chwilę wcześniej wyrzucił Kingę z programu. Widzowie nie do końca wierzą w trwałość tej relacji, ale zakochani zdają się tym nie przejmować i cieszą się każdą wspólną chwilą. Teraz nie muszą się już ukrywać ze swoim uczuciem. Co więcej, postanowili opublikować archiwalne nagranie, aby pokazać fanom, jak wyglądały ich pierwsze randki i początki relacji po powrocie z Krety do Polski:
Wspominałam wczoraj o naszych nielegalnych randkach. Powiem wam szczerze, że niesamowite doświadczenie. Czułam się czasem jak 16-letnia dziewczynka, robiąca coś "za plecami" rodziców. Jesteście ciekawi jak spędzaliśmy czas przed ostatnie dwa miesiące? - zapytała Kinga
Było naprawdę wesoło! Robert i Kinga doskonale czują się w swoim towarzystwie. Zobaczcie sami.
Kinga Zapadka na swoim Instastories pokazała kilka archiwalnych filmików z wcześniej wspomnianych randek. Z uwagi na to, że z Robertem Kochankiem musieli dochować tajemnicy na temat tego jak potoczył się finał "40 kontra 20", ich możliwości były mocno ograniczone:
Zwiedzaliśmy same ekskluzywne restauracje czyt. "McDrive". Oczywiście jedzenie w samochodzie, żeby nikt nas nie zobaczył.
Zobacz także: "40 kontra 20": Beata zabrała głos po finale. Ma żal do Kingi i Roberta?
Podczas pierwszych dwóch miesięcy związku po powrocie z rajskiej Krety, Kinga i Robert dużo czasu spędzali w samochodzie. Podróżując lubili sobie wspólnie pośpiewać.
A trasy urozmaicaliśmy sobie w różny sposób. Dużo koncertowaliśmy sami ze sobą.
Przy okazji Kinga wrzuciła nagranie, jak z Robertem śpiewają piosenkę "Powiedz" z repertuaru "Ich troje". Klasyk!
Zobacz także: "40 kontra 20": Fani nie wierzą w związek Kingi i Roberta? "Śmiech na sali"
Ostatecznie śmiejąc się stwierdziła, że chyba lepiej, jak pozostaną przy tańcu:
Chyba lepiej nam wychodzi taniec - napisała wspominając jeden z pierwszych wspólnych tańców w programie.
Zobacz także: "40 kontra 20": Marta zabrała głos po finale. "Nigdy nie sądziłam, że..."
Kinga Zapadka i Robert Kochanek wygrali "40 kontra 20" razem z Bartkiem Andrzejczakiem i Patrycją Rodak. Obie pary przetrwały po programie. Bartek i Patrycja od razu po finale potwierdzili swój związek wspólnymi zdjęciami na Instagramie, z kolei Robert i Kinga ten pierwszy dzień spędzili z dala od telefonów ciesząc się sobą nawzajem:
Niezmiernie mi miło, że się martwiliście i pytacie, czemu taka cisza dzisiaj... ale chcieliśmy trochę zaczerpnąć cywilizacji. Spotykanie się "ukradkiem" to nie lada wyzwanie, szczególnie w lato, kiedy wszystko żyje, więc dzisiaj była pierwsza całodniowa legalna randka i średnio była ochota na telefon - napisała
Lubicie tę parę?