Reklama

Karolina Gilon, popularna prezenterka i modelka, nie owija w bawełnę – życie po porodzie nie jest tylko sielanką. Prowadząca "Love Island" wróciła niedawno na Instagrama i od tego momentu pokazuje kulisy macierzyństwa, opowiadając o trudnych momentach i otwarcie dzieląc się z fanami swoim doświadczeniami.

Reklama

Karolina Gilon urodziła syna. Tak wyglądały ich pierwsze wspólne chwile

Karolina Gilon i jej partner Mateusz Świerczyński pod koniec stycznia 2025 roku zostali rodzicami. Prowadząca "Love Island" urodziła syna i radosną nowiną podzieliła się w social mediach. W swoim wpisie podkreśliła, że poród był dla niej najważniejszym i najbardziej emocjonującym momentem w życiu.

Kilka dni później Karolina Gilon pokusiła się również o opublikowanie nagrania z sali porodowej, pokazując kulisy tego niezwykłego wydarzenia. W szczerym wpisie wyznała, że oprócz wzruszenia towarzyszył jej także ogromny ból i strach.

Poród to bez wątpienia cud i wielkie szczęście, ale też ból, cierpienie, strach, czasami nawet panika(...)Wiem, ze teraz niektórzy pomyślą, że to zbyt intymne chwile na pokazywanie je światu, ale ja poczułam w tym swoja wewnętrzna misję i chęć krzyczenia światu jak bardzo jestem z siebie i z nas kobiet dumna.
- przyznała Karolina.

Jej szczerość poruszyła fanów, którzy dziękowali jej za autentyczność i pokazanie prawdziwego oblicza macierzyństwa.

Karolina Gilon ujawnia kulisy macierzyństwa

Karolina Gilon przed swoimi obserwatorami otwarcie mówi o połogu i pierwszych tygodniach z dzieckiem, nie ukrywając trudności, jakie wiążą się z tym okresem. W najnowszej relacji na Instagramie 35-latka przyznała, że jej organizm wciąż dochodzi do siebie po porodzie, a codzienność młodej mamy bywa wyczerpująca. Gilon otwarcie przyznała fanom, że jej pierwsze wyjścia z domu ograniczają się jedynie do wizyt lekarskich:

A ja właśnie do szpitala z cewką moczową. Tak od trzech dni mnie strasznie boli. Niestety moje pierwsze wyjścia z domu są tylko do lekarza. Przedwczoraj byłam u ginekologa. Teraz jadę jeszcze do lekarza, tam gdzie rodziłam. Takie to są uroki połogu
- nie obwijała w bawełnę prezenterka.

35-latka nie ukrywała przed fanami, że mimo krótkiej wizyty u lekarza zdążyła się już stęsknić za synem:

Jakby mi kiedyś ktoś powiedział, że ja godzinę po wyjściu z domu będę tak tęskniła to bym powiedziała puknij się w łeb
- przyznała Gilon.

Historia miłości Karoliny Gilon i Mateusza Świerczyńskiego

Karolina Gilon, znana prezenterka telewizyjna, i Mateusz Świerczyński, uczestnik siódmej edycji programu "Love Island", tworzą jedną z bardziej intrygujących par polskiego show-biznesu. Ich znajomość rozpoczęła się na planie wspomnianego reality show, gdzie Gilon pełniła rolę prowadzącej, a Świerczyński był jednym z uczestników. Początkowo ich relacja miała charakter czysto zawodowy, jednak po zakończeniu programu przerodziła się w coś więcej.

Para przez długi czas ukrywała swój związek przed mediami, chcąc chronić swoją prywatność i uniknąć presji ze strony opinii publicznej. Dopiero w lutym 2024 roku Karolina oficjalnie potwierdziła ich relację, publikując wspólne zdjęcie z Mateuszem na Instagramie. W sierpniu tego samego roku para ogłosiła, że spodziewa się dziecka, a 31 stycznia 2025 roku na świat przyszedł ich pierworodny syn.

Zobacz także:

Reklama
@karolinagilonofficial
Reklama
Reklama
Reklama